Recenzja Kuzynka Marie
Tom II
Kuzynka Marie to drugi tom poruszającej sagi autorki Agnieszki Janiszewskiej.
Marie Boratyńska to miła, ciepła osoba, która mieszka z matką Christine.
Kiedy wybucha Wielka wojna w Europie, Marie przestała zadręczać się nieporozumieniami w rodzinie, a tęsknotę i uczucia, które darzyła osobę, z którą nie powinna wcale mieć nic wspólnego, zeszły na drugi plan.
Pewnego dnia bracia Marie podejmują decyzję o wyruszeniu na wojnę. Dziewczyna za pomocą matko decyduje zamieszkać z żoną i synkiem, jednego z braci. Przeprowadza się więc do Paryża, gdzie zaczyna pracę w szpitalu, gdzie dzień i noc dogląda rannych, próbując ulżyć im w bólu, musi poradzić sobie ze swoim zmęczeniem, które coraz bardziej daje o sobie znać.
Tam w jednej, z nowych pielęgniarek rozpoznaje dawną znajomą ze szkoły.
Ta zaczyna zwierzać się jej, ze swoich problemów, chociaż wcześniej obie nie pałały do siebie sympatią. Jednak okoliczności, w jakich się znajdują, bardzo zbliżają je do siebie, zostają przyjaciółkami.
Wkrótce nadchodzi wiadomość z frontu, która wywraca jej życie do góry nogami. Wraca więc tam, gdzie się urodziła, do matki, z którą ciężko się dogaduje.
Lecz znów czekają ją niespodzianki, od spotkania z kimś, kogo, nie powinna darzyć uczuciem po list od jedynej kuzynki Emili, tajemnice, które wychodzą na jaw i wszystko wyjaśniają.
Czy Marie zazna w końcu spokój?
Czy dane jej jest, być szczęśliwą u boku tego, kogo kocha?
Tego dowiecie się czytając, tę książkę.
Autorka pokazuję nam dramatyczne wydarzenia związane z wojną. Jak postrzegali ją inni i jakie skutki niosła ze sobą. Pokazuje nam również jak w tamtych czasach pracowali lekarze jak i pielęgniarki, którzy byli przemęczeni, lecz i tak pomagali jak tylko mogli.
W książce widzimy także, nieporozumienia wśród rodzin, które spowodowane są tajemnicami. Daje nam do myślenia, pokazuje, że nasze życie niczym się nie różni, od życia naszych dziadków, czy pradziadków. Ludzie wtedy, jak i do tej pory nie potrafią się porozumieć i szczerze ze sobą porozmawiać, nie mówiąc o tym, by się zgodzić, czy pogodzić.
Polecam tę książkę, naprawdę daje do myślenia, że niekiedy nasz upór doprowadza do tego, że zostajemy sami.
Książkę otrzymałam z klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
https://monikasmyk28.blogspot.com/