W życiu zawodowym ponosimy klęski przeważnie te nieprzewidywalne.
To, co spotkało, Marię główną bohaterkę książki pt. ''Emigracja po pięćdziesiątce'' autorstwa Pani Marii Zielińskiej było dla niej wielkim zaskoczeniem, a momentami nie pojmowała tego, co się wokół niej obecnie działo, ale musiała podjąć wszelkiego rodzaju nowe decyzje, by móc później ich nie żałować.
Przed nią są same niełatwe do pokonania bariery zawodowe, ale zawsze była ona bardzo mocno związana i zaangażowana w wykonywany przez nią zawód pielęgniarki, który lubi i ma do niego wyjątkowy szacunek, przez co zyskała u mnie szczególne uznanie u Czytelniczki poznającej jej losy.
Opisywana przez Panią Marię Zielińską historia głównej bohaterki w książce pt. ''Emigracja po pięćdziesiątce'' pokazuje nam, jak można poczuć prawdziwy ból, cierpienie w wielu aspektach w chwili utraty spełnienia zawodowego, które nie czyni nikogo i nie uszczęśliwia na siłę.
Moim zdaniem sama autorka nie miała, ułatwionego zadania opisując własne wspomnienia dotyczące przeżyć w osobistym życiu, jak i również tym wykonywanym dla niej niełatwym zawodzie pielęgniarki.
W zasadzie od samego początku od pierwszego przeczytanego rozdziału odnosiłam wrażenie, że uczestniczę w życiu codziennym Marii, która to z towarzyszącym jej momentami z wielkim sentymentem, ze smutkiem, z ogromnym żalem opowiada nam, co czuje, jak wygląda świat wyrządzonych osobistych zawodowych krzywd widziany oczami dostrzeganymi z jej kobiecej perspektywy.
W każdym z przedstawionych w tej biograficznej książce znajduje się cząstka życia, która to dążyła do tego, by czuć się spełniona, być szczęśliwa, cieszyć się, że może podążać za upragnionymi marzeniami.
Pewne z czasem negatywne dla niej bardzo istotne fakty z jej życia zawodowego dodają jej czasami dodatkowych sił, ale w trudnych momentach zawsze może liczyć na wsparcie rodziny w każdej możliwej otaczającej sytuacji.
Uważam, że słuszna była decyzja autorki o napisaniu książki dotyczących jej wspomnień, jak z jej życia zawodowego, jak i tego prywatnego, którego na nowo doświadczała, uczyła się, a z czasem zapamiętywała najpiękniejsze chwile.
Maria relacjonuje nam swoje życie, ale z życzliwością opowiada o pacjentach, jacy oni byli, kim byli, co dla niej znaczyli, ale nie zapomniała wspomnieć o osobach z nią współpracujących zawodowo.
Dodatkowym elementem w tej książce jest umieszczony na samym końcu poradnik – Choroba Alzheimera. Opieka nad chorym w domu. Praktyczne rady.
Książka ta składa z 18 rozdziałów barwnie przedstawionych przez autorkę.
''Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl''.
Polecam sięgnąć po tę książkę.