"Zdradziecka Królowa" to genialna kontynuacja "Królestwa Mostu"! Nawet nie zauważyłam upływu stron. Zanim się obejrzałam byłam w połowie historii, a sekundę później przewróciłam ostatnią stronę. Książka ta wzbudziła we mnie jeszcze więcej emocji niż pierwszy tom. Akcja od pierwszych stron pędzi jeszcze szybciej, niż w pierwszej tomie. A jak tak bardzo polubiłam Larę i kibicowałam naszej młodej królowej, że nie mogłam przestać przeżywać trudów i wszystkich niesprawiedliwości, które musiała znosić i nawet kilka razy płakałam.
Po wielkim cliffhangerze na końcu pierwszego tomu, tutaj od razu wskakujemy w środek akcji. W tym tomie nie ma miejsca na użalanie się czy problemy z zaufaniem. Trwa wojna. Jest brutalnie, jest dużo spisków i walk. A Lara jest gotowa oddać całą siebie, byle tylko uratować lud Ithicany, który już zdążyła pokochać - nawet jeśli po tym co zrobiła oni nie odwzajemniają tego uczucia. Jej wiara w ten lud i siła woli są czymś, czego nie mogę przestać podziwiać. Jest ona jak gwałtowna i dzika jak burze, chroniące Ithicane. I ma zamiar uratować króla Ithicany, swojego męża - swoją wielką miłość.
W tej książce znalazłam wszystko, czego szukałam w dobrym fantasy. Mimo, że świat nie jest może tam zbyt rozbudowany, a postaci nie ma zbyt wielu, te które się pojawiają, mają ciekawe i wyraźne osobowości. Fabuła jest świetnie skonstruowana i wywołuje mnóstwo emocji, a książka wciąga, i to bardzo. Bardzo lekko czytało mi się tą historię - nie nudziła mnie, nie irytowała głupimi decyzjami bohaterów czy nielogicznymi lub zbyt łatwymi rozwiązaniami problemów.
Jak na tylko dwa tomy, autorka przedstawiła bardzo solidną historię. Jej bohaterowie przechodzą długą drogę, przeżywają wzloty i upadki. I po prostu nie da się nie polubić Lary i Arena - to cudowny duet. Dwie bardzo silne i wytrwałe postacie, które skradną serce każdemu.
Ta książka mnie oczarowała. Dawno żadna powieść nie wzbudziła we mnie tyle emocji. Dawno nie czytałam nic tak wciągającego. Żałuję tylko, że to już koniec. Chętnie przeczytałabym - to było zbyt dobre, by skończyć się tak szybko! Mimo to, nie mogę narzekać, bo zakończenie jest świetnie napisane i bardzo emocjonujące.