Autorka stworzyła naprawdę ciekawą fabułę. Główna bohaterka, Cat Kinsella, cały czas nie może się pogodzić ze wspomnieniami z dzieciństwa, przez co cierpią jej relacje z ojcem. Ciągle w pamięci ma kłamstwo, które jej tata przekazał policjantom w sprawie zaginięcia Maryanne Doyle 18 lat temu. Wizja, że mógł mieć coś wspólnego ze zniknięciem młodej dziewczyny napawa ją wstrętem i strachem. A ponieważ zawsze był flirciarzem, kobieta ma poważne wątpliwości jaką rolę odegrał w zniknięciu nastolatki. Sprawa sprzed lat powraca, gdy w Londynie zostaje znalezione ciało Alice Lapaine. Dziwny trafem zarówno wtedy jak i teraz ojciec Cat, znajdował się w okolicy. Czy te dwie sprawy się łączą? Jaką tajemnicę skrywa ojciec policjantki? Czy Cat upora się z demonami przeszłości?
Bardzo podobał mi się styl jakim książka została napisana. Jest lekki i przystępny, dlatego powieść czyta się zaskakująco szybko. Dialogi między bohaterami doskonale oddają klimat pracy pod presją, w zgranym zespole. Postacie pojawiające się w książce, świetnie obrazują przekrój społeczeństwa z jakim w swojej pracy stykają się funkcjonariusze policji. Przez co książka zyskuje na autentyczności.
Narratorem jest Catarina Kinsella, która drwi ze swoich uczuć obracając je w żart. Polubiłam jej postać i z ciekawością przyglądałam się prowadzonemu przez nią śledztwu. A traktowała tę sprawę bardzo osobiście, będąc w ciągłej rozterce między odkryciem prawdy i pogrążeniu lub oczyszczeniu swojego ojca z podejrzeń jakie podsycała przez większą część swojego życia, a etyką zawodową, która nakazywała jej odsunąć się od dochodzenia.
„Słodkie kłamstwa” jest naprawdę bardzo dobrą historią, która wciąga nas ciekawą i skomplikowaną fabułą. Im bardziej zagłębiamy się w powieść, tym więcej wątków się pojawia, utrudniając nam dojście do prawdy. Jednak wszystkie elementy się ze sobą łączą i tworzą spójną całość, której nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Autorka powoli buduje napięcie i podsyca naszą ciekawość, dodając coraz to nowe fakty. Czujemy się skołowani podobnie jak policjanci, gdy kolejni świadkowie zmieniają swoje zeznania. Całość bardzo szybko się czyta dzięki lekkości pióra autorki i dobrze wykreowanym postaciom.