Nie wiedziałam czego się spodziewać, bo rzadko sięgam po ten gatunek. Pierwsze wrażenia - książka ciut przerysowana, niczym serial "Black mirror", a jednak tak bardzo prawdziwa. Jest to i erotyk, i thriller w jednym, co jest ciekawym połączeniem. Zaskakująca, niesamowicie wciągająca i zupełnie pokręcona historia Łukasza, który wpadł w sidła... aplikacji. Dreszcze przechodzą, jak pomyślę, jak można wciągnąć się w tak pozornie niewinną "grę" i zniszczyć sobie życie. Autor świetnie wykreował bohaterów, choćby na przykład samego Łukasza, zwykłego faceta pracującego w korpo. Najpierw go lubię, jest mi go strasznie żal, potem mam dość typa, nienawidzę go i uważam, że dobrze się stało, że życie mu się zawaliło. Jednak kiedy opowieść się kończy, uczucia już mam tak mieszane i jestem tak zafiksowana, że nie wiem co mam myśleć, czy się śmiać, czy może płakać nad jego losem. Facet dawno zagubił się w życiu, a korzystanie z aplikacji "Pokaż mi" stało się jego rutyną. Co internet może zrobić z życiem, każdy wie, a jeśli nie, to polecam przeczytać tę z pozoru tylko rozrywkową książkę. Powieść "ryje beret" i jest naprawdę mocna.