Kiedy Lara dowiaduję się, że Aren został wzięty przez króla Maridriny do niewoli, jest pewna, że jest on przynętą dla królowej Ithicany. I nie waha się ani chwili czy uwolnić swojego męża. Werbuje do tego zadania siostry, które tak samo jak ona chcą zemścić się na bezwzględnym ojcu.
Cieszę się, że mogliśmy w tym tomie poznać siostry Lary – broń, którą „wyprodukował” sobie król Maridriny. Ich spotkanie było ciekawym doświadczeniem i pozwoliło pchnąć akcję do przodu. Danielle L. Jensen pokazała nam też więcej świata, który w „Królestwie Mostu” był tylko opisywany. Chętnie wgłębiłabym się bardziej w kulturę Valcotty i poznała lepiej Amarid i jego mieszkańców.
Książkę czyta się bardzo szybko, akcja nie zwalnia ani na minutę. Z zapartym tchem przewracałam kolejne kartki martwiąc się, że naszym bohaterom coś się stanie. Czytelnik jest trzymany w napięciu do dosłownie ostatnich stron. Rozwiązania są w sumie tylko dwa, ale do końca nie byłam pewna jak skończą nasi bohaterowie.
Jestem też zadowolona z przedstawienia relacji pomiędzy Larą a Arenem. Mimo uczuć, które do siebie żywią, nie mogą po prostu rzucić się sobie w ramiona. Ich wewnętrzne konflikty są bardzo wyraźnie zaznaczone i jestem zadowolona, że czytelnik jest zaangażowany w ich rozważania.
Z czystym sumieniem mogę polecić obie książki, bo to była świetna zabawa! Zapewniam, że nie pożałujecie.
Kiedy mąż Lary został wzięty do niewoli, ona sama myślała tylko o jednym: „Zrobię wszystko, co konieczne, by cię uwolnić”.
Lara – królowa na wygnaniu i zdrajczyni – patrzyła, jak jej ojciec podbija Ithicanę, i nie mogła zapobiec katastrofie. Ale kiedy dowiaduje się, że jej mąż Aren został wzięty do niewoli, wie, że ojciec zachował go przy życiu wyłącznie z jednego powodu – jako przynętę dla zdrad...