Książkę czytałam dość dawno, bo w lutym, a nadal bardzo dobrze pamiętam wydarzenia w niej zawarte. To świadczy o złożoności opisanego problemu i wciągającej fabule. Tutaj nic nie jest takie jakie się wydaje, i to sprawia, że historia Rose Gold i jej matki zostanie z wami na długo.
Mamy tutaj narracje pierwszoosobową, przedstawioną przez Rose Gold i jej matkę Patty Watts naprzemiennie. Obie kobiety mają do siebie żal. Rose Gold obwinia swoją matkę o zniszczenie jej dzieciństwa, a Patty jest zła na córkę, że zeznawała w sądzie na jej niekorzyść skazując ją na pobyt w więzieniu. Zarówno matka, jak i jej córka mają plan na zemstę. Która z nich okaże się bardziej przebiegła?
Powieść szalenie mi się podobała. Opisuje zaburzenie osobowości, jakim jest zastępczy zespół Munchhausena, na który cierpi Patty. Oczywiście kobieta nie jest tego świadoma. W jej przekonaniu, wszystkie jej działania zmierzają do tego, aby poprawić stan zdrowia swojej chorowitej córki. Nie ma sobie nic do zarzucenia i czuje się skrzywdzona, gdy staje przed sądem, a jej ukochana córka oskarża ją o zniszczenie jej dzieciństwa.
Rose Gold próbuje poradzić sobie z traumą jakiej doświadczyła, jednak to nie jest takie proste. Jest wyśmiewana z powodu stanu swojego uzębienia, którego fatalny stan jest wynikiem ciągłych wymiotów, w reakcji na leki podawane jej przez matkę. Dziewczyna odkrywa, że Patty miała przed nią wiele tajemnic. A jedną z nich jest fakt, że jej ojciec żyje. Dziewczyna próbuje nawiązać z nim kontakt i liczy na ciepłe przyjęcie. Jednak oprócz uprzejmości i współczucia ze strony biologicznego ojca, spotyka się z odrzuceniem przez jego żonę i dwójkę dzieci. To sprawia, że Rose Gold zaczyna układać sobie pewien plan.
„Troskliwa” to świetny thriller psychologiczny z bardzo dobrze wykreowanymi postaciami. Obie kobiety są doskonale przedstawione, czytelnik ma szansę zrozumieć punkt widzenia zarówno matki jak i córki. Sposób prowadzenia narracji sprawia, że trudno nam uwierzyć którejkolwiek z nich. Są to postacie wielowymiarowe, dla czytelnika do końca pozostają zagadką. Czytając tę powieść towarzyszyły mi różne emocje. Od współczucia dla krzywdzonych dzieci, przez złość, po zaskoczenie i totalny mętlik w głowie. Książkę czyta się bardzo szybko. Napięcie cały czas rośnie, a czytelnik czuje zagrożenie. Zakończenie wbija w fotel, czegoś takiego się nie spodziewałam.
O tej książce można by długo opowiadać, ale chyba najlepiej po prostu ją przeczytać! Gorąco polecam!