Najlepszy tom z cyklu Begin again

Recenzja książki Dream Again
"Oboje zrozumieliśmy, jak potężne bywają marzenia. Niektóre się spełniają. Inne zmieniają. Jeszcze inne rozpadają na kawałki. Ale są też takie które odwagą i pracą można ożywić"
~
Oto najnowsze cudo spod pióra Mony Kasten dla którego poświęciłam 7 wieczornych godzin praktycznie ciągiem. Mimo tego, że położyłam się spać dopiero około 4:30, to wcale nie żałuję. "Dream again" jest prowadzony z perspektywy Jude Livingston. Młoda dziewczyna poleciała do Los Angeles, aby spełnić swoje marzenia o aktorstwie. Wydawałoby się, że wszystko będzie jak z bajki, jednak niespodziewanie dla wszystkich dziewczyna kończy swój związek Blake'm Andrewsem, którego mogliśmy poznać w poprzednich tomach, a najdokładniej w "Hope again". Po pewnym czasie Jude wraca do Woodshill, aby zatrzymać się u swojego brata na czas prowadzenie swojego życia do normalności. Na jej drodze ponownie pojawia się Blake, jednak jego nastawienie względem jej osoby szybko sprawia, że początki w Woodshill wcale nie będą takie przyjemne, jak mogłoby się jej wydawać.
Piąty tom serii "Begin again" awansował na mój ulubiony. Przede wszystkim największym plusem jest to, że możemy poznać historię Blake'a, do którego zapałałam miłością podczas czytania "Hope again". Jest to mój ulubiony bohater w tej serii. Książka to jeden wielki emocjonalny rollercoaster. Nie idzie się od niej oderwać. Jest lekka, przyjemna, ale też bardzo ciekawa. Nie odczuwałam, aby znajdowały się w niej jakieś zbędne opisy, nie wnoszące nic do akcji. Praktycznie wszystko, co czytalam, było ważne. Na sam koniec powiem, że nie zgadzam się z innymi recenzentami, że te książki można czytać nie po kolei. Nie wiem jakie stanowisko ma na ten temat sama autorka, ale jak dla mnie każdy tom bezpośrednio łączy się z poprzednim. To, że narracja jest prowadzona z perspektywy innej osoby i głównym tematem jest relacja między innymi parami, nie wpływa na kolejność, ale wydarzenia mimo wszystko dzieją się po sobie. Poza tym w każdym z tomów możemy zauważyć, że oprócz głównej pary pojawia się często jeszcze jeden bohater, wokół którego kręci się książka. Dla przykładu w "Hope again" tym dodatkowym ogniwem był właśnie Blake. Czytając każdy z tomów możecie zaspoilerować sobie poprzednie także wystrzegam przed robieniem tego.
Podsumowując, jeżeli czytaliście wszystkie poprzednie tomy i tak jak dla mnie zarówno "Feel again" jak i "Hope again" wypadły słabiej, to koniecznie musicie sięgnąć po "Dream again". Jak dla mnie, na ten moment, jest to najlepsza książka w serii.
Dodał:
Dodano: 01 VII 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 71
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 23 lat
Z nami od: 05 V 2020

Recenzowana książka

Dream Again



Jude Livingston straciła wszystko: oszczędności, dumę i marzenia o karierze aktorskiej. Załamana, przeprowadza się do brata do Woodshill, a tam spotyka nie kogo innego, jak Blake’a Andrewsa. Jude i Blake byli parą, póki dziewczyna nie postanowiła wyjechać do Los Angeles i zostawić Blake’a, czego ten nigdy jej nie wybaczył. Jude szybko dostrzega, że miejsce dawniej pogodnego chłopaka zajął złamany...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)