Zbrodnia, tajemnica, zdrada... Swoisty trójkąt, w którym jedna osoba nie miała pojęcia o istnieniu jeszcze jednego osobnika...
Niespodziewana śmierć żony Macieja, powoduje całkowite zrujnowanie jego dotychczasowego życia. Na co dzień, przykładne kochające się małżeństwo, nie było idealne na jakie wyglądało. Kłamstwo kobiety, miało być niewinne, lecz w obliczu jej śmierci, przyniosło katastrofalne skutki...
Jakie tajemnice kryło owe małżeństwo?
Wyrwa - dzięki niej, po raz pierwszy zetknęłam się z pisarzem, o którym jest bardzo głośno. Musiałam sprawdzić, czy ksiażka jest równie dobra jak opisywali ją inni recenzenci.
W zasadzie od samego początku, fabuła bardzo mnie zaciekawiła. Jednak z czasem okazało, się że nie do końca powieść spełnia moje wymagania, które sobie postawiłam.
Myślałam, że będzie to bardzo dobry thriller, pełen zagadek, tajemnic. Niestety wydaje mi się że było ich troszkę za mało. Kreacja postaci, ja knajbardziej mi się podobała. Bohaterzy byli wyraziści, a nawet realni. Ciąg zdarzeń, potrafił przenieść mnie w wyobraźni, w miejsca w których toczyła się akcja. Brakowało mi troszkę emocji, w zasadzie nie odczuwałam strachu, i tego mi najbardziej brakowało, gdyż kocham emocje które kryją się w thrillerach psychologicznych. Moim zdaniem, zakończenie książki, było troszkę potraktowane po macoszemu, jakby na szybko pisane, natomiast mimo takiego odczucia, bardzo mnie zaskoczyło, w rozumieniu zakończenia sprawy. Styl pisania autora, bardzo mi się podobał, gdyż czytało się go łatwo i szybko.
Myślę, że pomimo moich drobnych uszczypliwości, książka jest dobra i zasługuje na wysoką ocenę!