Książka "Kobieta na krawędzi" autorstwa Samanthy M. Bailey to niezwykle udany thriller psychologiczny. Od samego początku trzyma w napięciu sprawiając, że nie sposób się od niej oderwać. Myślę, że miłośnicy gatunku będą zachwyceni.
Jeden dzień, dwie kobiety i spotkanie, które zmienia wszystko. Morgan od zawsze chciała mieć rodzinę. Niestety jej plany legły w gruzach wraz z samobójczą śmiercią Ryana. Tragedia, której doświadczyła i podejrzenia o współudział w defraudacjach męża spowodowały, że została całkiem sama, nie mogąc liczyć na wsparcie, nawet ze strony najbliższych jej osób. Nicole natomiast to silna, pewna siebie założycielka i dyrektor naczelna świetnie prosperującej firmy. Ma kochającego męża i wiedzie życie o jakim zawsze marzyła. Niestety nie może uwolnić się od ciążącego na jej sumieniu traumatycznego wydarzenia z przeszłości. W momencie gdy zostaje matką, dawne dzieje dają o sobie znać sprawiając, że Nicole zaczyna popadać w obłęd. Pewnego dnia, z pozoru dwie całkowicie różne i obce sobie kobiety spotykają się na peronie metra. Nicole przekazuje maleńką Quinn w ręce zszokowanej Morgan, a następnie rzuca się pod nadjeżdżający pociąg. Co tak naprawdę się wydarzyło? Czy można było zapobiec tragedii?
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Nie spodziewałam się, że będzie to aż tak dobry thriller psychologiczny. Nie dość, że trzyma w napięciu, to w dodatku porusza trudne tematy. Ukazuje macierzyństwo w mniej słodkiej odsłonie, gdzie każdy dzień wypełniony jest strachem o własne dziecko. To z kolei, tak jak u Nicole, może prowadzić do bezsennych nocy, nie pozostawiania dziecka samego nawet na chwilę, zaprzestania wychodzenia z domu i powolnego rozpadania się dotychczasowego życia na kawałki. To także książka, która pokazuje jak traumatyczne wydarzenia z przeszłości potrafią destrukcyjnie wpłynąć na nasze życie. Co więcej, jest to pozycja dająca do zrozumienia, że nie zawsze bliskie nam osoby są tymi, za kogo je uważamy. Fabuła pełna jest zwrotów akcji, bohaterowie ciekawi i barwni, a zakończenie zaskakujące. Książka dostarczyła mi szerokiego spektrum emocji, od niepokoju, poprzez szok i współczucie, aż po niedowierzanie. Jest to niewątpliwie pozycja skłaniająca do refleksji, o której nie da się szybko zapomnieć. Myślę, że spodoba się nie tylko miłośnikom gatunku. Polecam serdecznie.
Za przedpremierowy egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak.