Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Krzysztofa i przyznam, że po niezachęcającym początku, później akcja rozwinęła się na tyle, iż nie mogłam się oderwać od tej historii.
Trochę przerażała mnie ta liczba opisów jednak z drugiej strony były one tak napisane, iż bez żadnego problemu mogłam sobie wszystko wyobrazić i niemalże uczestniczyć w tym wszystkim.
Najważniejszym przekazem jaki jest zawarty w tej książce jest to, że życie mamy tylko jedno i powinniśmy je doceniać. Należy cieszyć się nawet z najdrobniejszych rzeczy.
Ważna w naszym życiu jest również obecność drugiego człowieka, którego obdarzamy zaufaniem, którego kochamy. I nie ważny jest wiek. Najważniejsza jest miłość.
W tej historii znajdziemy również wiele innych trudnych tematów takich jak na przykład: depresja, przemoc rodzinna, układy w interesach.
Ważną role w tej książkę odgrywa również pies, który nie miał lekko u wcześniejszego właściciela, tak możemy sądzić po jego zachowaniu. Przyznam, że fascynujące jest to jak zwierzak potrafi wyczuć nastrój i dobre bądź złe zamiary człowieka. Szczerze powiedziawszy gdyby nie psiak i nasi bohaterowie się nie poznali, to nie byłoby całej tej książki.
Jest to pierwsza książka w moich rękach, która porusza temat ekonomiczno-polityczny. Temat ciężki i nie każdego może on interesować. Jednak autor opisuje wszystko lekkim językiem (bez skomplikowanych ekonomicznych zwrotów), co sprawia, że czyta się tę historie dosyć szybko.
Może nie ocenie tej książki maksymalnie, jednak muszę przyznać, iż ma coś w sobie, co sprawiło, że nie mogłam się od niej uwolnić.
Duże pieniądze, nielegalne interesy i polityczne machinacje to tło, na którym rozgrywa się historia miłości dwojga ludzi po przejściach - byłej policjantki i byłego bankowca.
Ona boi się zaangażować, bo już raz uciekła sprzed ołtarza mężczyźnie, który traktował ją jak swoją własność. On odchodząc z firmy zabiera dokumenty kompromitujące Partię i Zarząd Banku. Ci, którym publikacja tych materiałów...