Po skończeniu pierwszej części od razu sięgnęłam po drugą.
Główna bohaterka Bryce w dalszym ciągu z pomocą anioła stara się odkryć prawdę, co do zabójstwa jej przyjaciółki Daniki. A przy okazji starają się odszukać zaginiony Róg Luny.
Jednak, co znajdą jakiś trop to po chwili okazuje się, iż są w błędzie. Odkrywają, że róg może zostać naprawiony...
Z każdą chwilą mają, co raz więcej pytań, jednak nie potrafią odnaleźć odpowiedzi. Natomiast im dalej zagłębiają się w tą sprawę tym odkrywają, że nie są sobie obojętni.
Więcej o fabule nie napiszę by nie zdradzić zakończenia. Jednak powiem tyle, że w tej części dzieje się bardzo dużo. Ale też nie ma się, co dziwić, że względem pierwszej części ta jest zdecydowanie bardziej ciekawa. Bo jednak w oryginale jest to jedna książka a nie tak jak w wersji Polskiej dwie.
Przez większość drugiego tomu historia trzyma nas w takim napięciu, że gdyby nie mój synek, to mogłabym czytać tę książkę całymi dniami. Zdarzył się również moment, w którym łzy pojawiły się w moich oczach. Co mnie bardzo zdziwiło, bo nigdy nie pomyślałabym, że szybciej wzruszę się przy fantastyce niż przy romansie 🙈
Przyznam, że na początku nie rozumiałam tych zachwytów nad twórczością tej autorki, jednak po przeczytaniu jej książki wszystko jest już jasne. Nie sadziłabym, że fantastyka, która na początku szła mi tak opornie, tak bardzo mi się spodoba.
Tak wiec gorąco polecam i koniecznie, i obowiązkowo musicie przeczytać dwie części. Nie zrażajcie się po pierwszej, bo to tylko pół książki w oryginale 😊.