Lubię, kiedy w trakcie czytania, a szczególności w powieści kryminalnej opisywane są niezwykły sposób zwroty akcji, dające wiele do myślenia już właściwie na samym początku Czytelnikowi prezentujące tajemniczy przebieg dokonanej zbrodni, a w tle jej nikt nie widzi, nie słyszy nic.
Twórczość Pana Jędrzeja Pasierskiego poznałam dzięki przeczytaniu powieści kryminalnej pt. '' Czerwony świt''.
Piątka znających się dobrze od lat przyjaciół lubiących się ze sobą spotykają, się mając na uwadze wzajemne dobro. Nie każdy z występujących tutaj bohaterów drugoplanowych ma wiedzę na temat występujących indywidualnych wzajemnych relacji czy dokonań zawodowych, a jedynie we własnym gronie chcą, poczuć się bezpiecznie zapominając o współczesnym otaczającym ich świecie problemów i beztroskiego toczącego się życia.
Walorem pozytywnym w tej oto przedstawionej powieści kryminalnej jest to, że autor potrafi uchwycić momenty prawdziwej grozy i namieszać tak, aby Czytelnik mógł wraz z nim uczestniczyć i dokonać analizy, kim jest osoba kierująca tym niezrozumiałym i dokonanym niespodziewanym dla mnie mordem na niewinnej aktorce Sarze Kosowskiej, która to straciła życie, a mogła je jeszcze realizować wraz z jej zawodowymi marzeniami.
Śmierć Sary spowodowała, że tak naprawdę nikt o niej nie myślał, nie rozumiał jej. Liczyła się dla niej kariera, a pracując, chciała być doceniona w swojej zawodowej branży.
Szczególnie spodobał mi się w trakcie czytania tej powieści wątek przedstawienia umiejętnie i zwrócenia uwagi na problemy współczesne przez autora. Nie ma dla niego nierozwiązanych spraw, w których to nie da się o nich tak łatwo zapomnieć w trakcie poszukiwania właściwie powiązanych ze sobą, o których nikt nie wcześniej wpadł na właściwy trop.
Jak ważny jest każdy szczegół, relacja międzyludzka, opieka nad rodzicem, a gdy inni jej nie dostrzegają roli rodziców, a Nina-pani komisarz prowadząca sprawę mordu Sary Kosowskiej potrafi rozmawiać z tatą, dbając o dobre z nim relacje. Przy okazji rozmów z tatą szuka, swoich prawdziwych korzeni nie tracąc przy tym nadziei, że pozna kiedyś prawdę o nich.
Komisarz Nina Warwiłow według mnie to bardzo ciepła, pracowita, doświadczona zawodowo mocno stąpająca po ziemi osobowość kobieca i została ona tutaj bardzo trafnie dopasowana w tej powieści kryminalnej przez autora.
Autorowi nie zabrakło pomysłowości na opracowanie każdego wątku, który to został, napisany został, uważam za bardzo dobrze pod każdym względem oraz zaskoczył mnie również kreatywnością, znajomością psychologii oraz tym, że do samego końca trzyma on, w ogromnym napięciu i niepewności kim jest ta osoba, która potrafi doskonale się maskować jako prawdziwe oblicze zabójcy.
Uwagę szczególną zwróciłam również na wyjątkowo na intuicję pracy twórczej starszego aspiranta Chodkowskiego, który przyczynił się do tego, aby były widoczne rezultaty wspólnej pracy z Panią komisarz Nina Warwiłow. Uzupełniali się fachowo w pracy w wykonywanej pracy zawodowej bardzo dobrze.
Kryminał ten składa się z dobranych językowo i trafnie do całości 54 rozdziałów.
Polecam przeczytać ten kryminał.