Magdalena Ludwiczak Sen Julii

Recenzja książki Sen Julii
Zdecydowałam się przeczytać książkę pt. „Sen Julii” autorstwa Pani Magdaleny Ludwiczak ze względu na jej główny temat – adopcję. Opisana tu historia uświadamia nam jak mało, tak naprawdę, o adopcji wiemy. Dlatego uważam, że już samo podjęcie do tego tematu było prawdziwym wyzwaniem.

Magdalena Ludwiczak w umiejętny sposób przedstawiła losy rodziny Nowickich, a w szczególności ich adopcyjnej córki, Julki. Gdy zapoznawałam się z ich rodzinną historią, nie kryłam osobistego wzruszenia oraz uznania dla państwa Nowickich za to, że zdecydowali się pokonać tyle przeciwności losu. Za to, że mieli w sobie tyle siły, aby móc pokochać obce, potrzebujące miłości, dziecko. Być może właśnie to uczucie wzmocniło ich dotychczasowy związek.

Autorka nie skupia się jednak tylko na rodzinie, w której Julia dorastała. Stara się pokazać więcej, dotknąć problemów wszystkich osób, na drodze których stanęła jako mała istotka i ukazać jak wielki wpływ miały one na psychikę dziecka. Dobitnie podkreśla rolę środowiska, w którym żyła Renata, biologiczna matka Julki, jej osamotnienie i brak akceptacji, problemy panujące wśród otaczającej ją młodzieży i w jej domu rodzinnym, czyli wszystko to, co uwarunkowywało jej późniejsze, okupione jakże gorzkimi konsekwencjami, decyzje.

Poszukiwania Julii dotyczące jej własnej tożsamości są w tej powieści kluczowym wątkiem. Najbardziej podobało mi się to w Julka, że potrafi być bardzo opiekuńcza, troskliwa i wyrozumiała. Ale to właśnie wyniosła z domu, w którym się wychowywała, w którym zawsze była bardzo kochana przez rodziców oraz młodszego brata.

Droga do tego, aby zostać rodzicem adopcyjnym, do łatwych nie należy. Nie jest to przecież jednorazowa przygoda, ale decyzja na całe życie, która może podbić się echem w przyszłości, jak też pozostawić wiele śladów na psychice, zarówno rodzica jak i adoptowanego dziecka. Uważam, że w rodzinach adopcyjnych główny problem stanowi kwestia zaufania oraz decyzja czy i kiedy poinformować dziecko, o tym, że zostało adoptowane. Istotne jest, aby w tego rodzaju rodzinie czuło się ono bezpieczne i było darzone miłością, a przede wszystkim niewyróżniane i niepomijane, jeśli ma rodzeństwo. Ważna jest tu równowaga –dzieci trzeba kochać miłością jednakową.

W tej powieści nie brakuje pięknych chwil, które warte są poznania, dlatego szczerze ją polecam.
Dodał:
Dodano: 07 V 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 103
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Sen Julii



Julia jest szczęśliwą, świetnie się uczącą nastolatką. Planuje zostać adwokatem, jak jej ojciec. W kochającej rodzinie czuje się bezpiecznie, jednak od dzieciństwa jej spokój burzy powtarzający się koszmar senny. Postanawia poddać się psychoanalizie lub hipnozie, by dowiedzieć się, dlaczego ma poczucie, że dziewczynka ze snu to ona. Zaniepokojeni tym rodzice, dniu osiemnastych urodzin wyznają jej...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0