Po raz drugi czytelnik może wyruszyć razem z grupą przyjaciół we wspaniałą podróż w poszukiwaniu przygód, stara leśniczówka oraz ukryty skarb już czekają.
Monika, Ala, Igor, Miras oraz ich nauczyciel historii za pieniądze otrzymane z odnalezienia skarbu postanawiają spędzić razem wakacje w leśniczówce wujka Ali. Boss liczy na odpoczynek i relaks, ale oczywiście, kiedy wypływa historia zaginionego dukata króla Zygmunta dzieci jedyne, o czym myślą to o odnalezieniu go. Do tego wszystkiego szaleją motocykliści i niszczą las, wujek Ali jest zmartwiony, bo nie umie ich złapać, ponieważ dzieci bardzo chcą mu pomóc, to sami rozpoczynają śledztwo, żeby dowiedzieć się, kim są osoby z gangu motocyklistów.
Z ochotą usiadłam do części drugiej historii czwórki przyjaciół oraz ich nauczyciela, po raz kolejny się nie zawiodłam, książka to jedna, wielka przygoda. Już od samego początku zaczyna się robić bardzo ciekawie, nie jest tutaj przedstawione tylko poszukiwanie zaginionego skarbu, ale przede wszystkim odkrycie kim są motocykliści, którzy niszczą las. Monika, Ala, Igor i Miras sami próbują odkryć, kim są ci wandale i szpiegują ich nocą, a nawet się rozdzielają w lesie, nie wiem, czy jest to aż tak bardzo prawdopodobne, bo chyba sama bym się bała i nie weszłabym w nocy w ciemny las, ale to jest książka i liczy się tutaj przygoda, także bardzo mi się to podobało, że dzieci były tak odważne.
Pomimo tego, że nauczyciel opowiada tutaj dużo historycznych faktów, nie są one długie i nie nudzą przy czytaniu, te wątki to tylko kawałek tekstu a do tego opowiedziane są tak, że nawet mogą zaciekawić czytelnika. Przede wszystkim książka to pokazanie jak mogą być kreatywne dzieci, jeśli tylko chcą, nie warto siedzieć na kanapie z nosem w telefonie czy komputerze, bo tuż za rogiem może czekać fajna zagadka do rozwiązania, która może przerodzić się w niezłą przygodę.
Szkoda, że muszę rozstać się już z tymi bohaterami, bo na prawdę ich polubiłam i przeżyłam z nimi wspaniałą przygodę, ale niestety nic nie trwa wiecznie.