"Trzy kobiety" to szczery reportaż kobiety o kobietach. Nie tylko dla kobiet.
Lisa Taddeo przeprowadziła rozmowy z wieloma osobami, zanim zdecydowała, że głównym bohaterem jej książki stanie się kobiece pożądanie. Wiele kobiet zrezygnowało w trakcie współpracy, nie mogąc się zdobyć na taką szczerość. Ostatecznie książka opowiada historie trzech kobiet, których pożądanie pokierowało ich życiem.
Maggie w wieku 17 lat miała romans z żonatym nauczycielem. Dostosowała swój tryb życia do jego wymagań, oddawala mu się tak, jak tego żądal i wierzyła w gorące obietnice o zostawieniu żony. Przez długi czas po jego odejściu wciąż wierzyła w jego miłość i nadzieję na wspólną przyszłość. Dopiero po latach dopuściła do siebie myśl o tym, ze została wykorzystana wbrew prawu. Spotkała się ze swoim byłym kochankiem na sali sądowej. Ale czy społeczeństwo uwierzy ofierze czy szanowanemu człowiekowi sukcesu?
Lisa jako nastolatka kochała się w Aidanie. Zostali parą, ale ich związek się rozpadł, kiedy dziewczyna została zgwałcona na imprezie. Łatka puszczalskiej zmusiła ją do zmiany środowiskai małżeństwa z rozsądku. Po latach, nieszczęśliwa w małżeństwie i niezaspokojona odnawia kontakt z byłym chłopakiem. Poświęca się dla niego i dba o jego wygody dla krótkich i ulotnych chwil czułości.
Sloane na zewnątrz jest kobietą sukcesu, która skupia się tylko na wizerunku. W czterech ścianach podporządkowuje się pragnieniom męża, dla niego wchodzi w relacje z innymi mężczyznami, by podtrzymać ogień pożądania w małżeństwie. Nie chce wracać do zaburzeń odżywiania i problemów psychicznych w rodzinie, które towarzyszyły jej przez całą usłaną kolcami młodość.
To książka bardzo ważna, po którą warto sięgność. Autorka nie ma skrupułów w odsłanianiu bolesnej prawdy o kobietach - tym, że nawet najsilniejsze z nas nie zawsze postępują zgodnie ze swoim sumieniem, dla chwili przyjemności, komplementów, namiastki miłości, poczucia władzy... Poza tym warto przeczytać dla wspaniałego kunsztu pisarskiego autorki i faktu, że wie, iż pomidory są owocami.
Ta książka głęboko wryła mi się w mózg i zdecydowanie na długo tam zostanie. A okładka od wydawnictwa Marginesy jest zachwycająca w dotyku, dlatego warto mieć tę pozycję na własność w swojej biblioteczce.