Czerwone zwoje magii

Recenzja książki Czerwone Zwoje Magii
Czerwone Zwoje Magii to powieść z uniwersum nocnych łowców. Alec i Magnus przezwyciężając wszystkie przeciwności losu zostają parą i niedługo po tym wyjeżdżają na romantyczne europejskie wakacje. Chcą nacieszyć się nowym związkiem i poznać się lepiej, a przy okazji odwiedzić kilka stolic. Jednak ich życie nigdy nie jest takie proste. Tym razem ich spokój zostaje zaburzony przez kult Szkarłatną Rękę, który sławi Wielkiego Demona. Jak się okazało, kult ten został założony wiele lat temu przez Magnusa w ramach żartu, jednak z nowym przywódcą staje się prawdziwym zagrożeniem. Alec i Magnus faktycznie podróżują, ale tylko po to, aby wyśledzić Szkarłatną Rękę póki kult ten nie spowodował jeszcze większych szkód.
Był to mój powrót do uniwersum nocnych łowców po kilku latach przerwy. Obawiałam się tego, że nie będę pamiętała wszystkich szczegółów i pogubię się czytając tą książkę, jednak nie miałam z tym problemu. Spotkałam się nawet z opinią, że można przeczytać Czerwone Zwoje Magii i zrozumieć wszystko bez wcześniejszej znajomości Darów Anioła. Ja jednak nie polecam czytania w takiej kolejności, ponieważ ze względu na wiele nawiązań zepsuje to odbiór wcześniejszych części. Pomimo tego, że książka stanowi coś w rodzaju dodatku do serii byłam do niej bardzo pozytywnie nastawiona. Ostatecznie po przeczytaniu uważam, że była w porządku, ale nie jest to nic niezwykłego. Na pewno spodoba się fanom Cassandry, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o bohaterach. Znalazło się tam jednak kilka czynników, które pojedynczo może i są małymi minusami, ale razem stanowiły dla mnie spory problem. Zauważyłam różnicę w stylu pisania w porównaniu do innych książek Cassandry. Nie jest to nic zaskakującego, ponieważ Zwoje zostały napisane we współpracy z innym autorem. Wydaje mi się jednak, że jest tam dużo więcej zawiłych opisów, czego osobiście bardzo nie lubię. Bardzo denerwującym zabiegiem było nadużywanie wykrzykników w zdaniach, które powinny być zakończone kropką. Pojawiła się tam też niezrozumiała dla mnie sytuacja, w której bohaterowie znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie i zamiast opracowywać taktykę i zastanawiać się, jak z niego wybrnąć słuchają opowieści na temat rodowodu jednej z nich. Oczywiście nie widzę w tej książce jedynie minusów. Wyjątkowo szybko się ją czyta i jest bardzo wciągająca. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość przeczytania powieści z uniwersum nocnych łowców po tak długiej przerwie i na pewno zachęciło mnie to do sięgnięcia po te pozycje Cassandy, których jeszcze nie znam. Zwoje oceniam na 3/5 gwiazek. Książkę odebrałam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.
Dodał:
Dodano: 15 IV 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 83
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 26 lat
Z nami od: 09 XII 2019

Recenzowana książka

Czerwone Zwoje Magii

,

Najbardziej znane na świecie uniwersum Nocnych Łowców doczekało się porywającej serii o Magnusie i Alecu. Cassandra Clare powraca z opowieścią o parze shipowanej przez miliony czytelników! Jedyne, o czym marzył Magnus Bane, to podróż po Europie z Alekiem Lightwoodem - Nocnym Łowcą, który wbrew przeciwnościom losu w końcu został jego chłopakiem. Jednak gdy tylko para zadomawia się w Paryżu, przyby...

Ocena czytelników: 4.75 (głosów: 6)