(...) Symetria musi zostać zachowana ... - To stwierdzenie głównego bohatera przyświecało mi przez całą lekturę.
Zaskakująca a zarazem mroczna opowieść o dziewczynie, która aby spełnić swoje marzenie ( otworzyć fitness club), postanowiła zatrudnić się na staż u Marka Skalskiego - właściciela firmy z hełmami. Biurowy romans, w który główna bohaterka wdała się z swoim przełożonym niesie za sobą, piętno zbrodni. Jej miejsce pracy, jest okupione dwoma zbrodniami. Poprzednie stażystki umarły w dziwnych okolicznościach. W pechowym czasie, kiedy to Klaudia zaczyna staż u swojego kochanka, z rzeki zostają wyłowione zwłoki poprzedniej stażystki. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna utonęła, jednak policja nie wierzy w samobójstwo i szuka winnego.
Autorka książki miała bardzo dobry pomysł na fabułe książki. Romans w pracy jest dość popularnym tematem, natomiast my kobiety bardzo lubimy o tym czytać i poniekąd fantazjować.
Historię stażystki, poznajemy z perspektywy dwóch głównych postaci, Klaudii - stażystki, która wdaje się w romans z właścicielem firmy, oraz Ewy - żony Marka Skalskiego. Każda kobieta opisuje swoje uczucia, odsłania przed nami ciche zakątki swojego życia, podejmuje ciężkie decyzje walcząc z sobą. Choć nie pałają do siebie sympatią łączy ich jedno ... Marek Skalski.
Historia przekazana jest w bardzo interesujący sposób, romantyczny, aczkolwiek z nutą strachu, podekscytowania.
W toku książki, ukazują się intencje Marka, wyjasnia dlaczego dochodzi do licznych zdrad, jak wybiera swoje stażystki. W ten sposób autorka próbuje oczyścić dobre imię kochanka stażystki.
Akcja jest bardzo dynamiczna, nie ma tutaj zbędnych długich opisów. Fabuła trzyma w napięciu przez cały czas, natomiast zakończenie jest niespodziewane! Lakonicznym językiem napiszę że po prostu powaliło mnie na łopatki.
Rozdziały są krótkie, sama książka posiada 431 stron, które czyta się w zawrotnie szybkim tempie. Serdecznie polecam wszystkim tą lekturę