Już na początku książki spodobał mi się styl pisania autorki (dodam tylko, że jest to książka pisana pod pseudonimem) , pióro lekkie, dużo zabawnych momentów i ciekawie wykreowana główna bohaterka. Poznamy tutaj Karolinę, której życie jest nudne, nie układa się jej z mężem i ma monotonną pracę w jednym z warszawskich biurowców. Przez te 360 stron jej życie dosłownie kilka razy odwróci się o 180 stopni!
W książce zaskoczyło mnie połączenie różnych gatunków. Mamy tutaj oczywiście powieść obyczajową i erotyk, ale jest też odrobina sensacji i kryminału. Sceny seksu wcale nie są tutaj tak częste, co dla mnie było dużym plusem. W książce akcja cały czas szybko biegnie do przodu i zobaczycie, że nim się obejrzycie, to książka będzie przeczytana! Zakończenie na pewno Was zaskoczy! Sporo w niej również podrózy i razem z Karoliną zwiedzicie kawałek świata!
I wydawać by się mogło, że wszystko jest przesadzone, wyolbrzymione i nierealne, ale jak dla mnie jest to właśnie idealna książka na oderwanie się od rzeczywistości. Taka, przy której zapomnicie, co dzieje się dookoła z Was i całkowicie pochłonie Was historia Karoliny i jej tajemniczego mężczyzny. Książka nie jest wymagająca i ciężka, jest to lekka lektura, którą błyskawicznie przeczytacie! Dla mnie była idealnym przerywnikiem dla czytanych ostatnio kryminałów i powieści historycznych.
Książka jest również debiutem literackim i jak dla mnie to bardzo dobry początek!
Tylko dla dorosłych, którzy nie boją się swoich fantazji.
Karolina wiedzie stabilne i, w jej opinii, boleśnie nudne życie – ma męża, z którym prawie już nie rozmawia, dom pod Warszawą i niezbyt pasjonującą pracę w szklanym wieżowcu, do którego codziennie rano dojeżdża podmiejską kolejką. Coś zakłóci jednak ten spokój. Zacznie się od problemów w pracy i związku, aż nagle życie Karoliny wywróci się...