Uzależniające jest obcowanie z całą serią Kronik Jaaru, tym bardziej, gdy akcja pędzi jak szalona, a autor za każdym razem funduje nam sporą dawkę nowych zdarzeń i pikantnych szczegółów ze świata fantasty. Zarówno "Tajemne imię" jak i poprzednie części wciągają i nie pozwalają się oderwać, dlatego wychodzę z założenia, że każdą książkę tego autora trzeba mocno dawkować, aby uniknąć kaca czytelniczego w postaci pustki, że to już koniec. Co odróżnia "Tajemne imię" od pozostałych części? Bardziej brutalniejsza, mroczna i z pewnością mniej kolorowa - tak w skrócie oddałabym klimat panujący w czwartym tomie. Między bohaterami coraz częściej dochodzi do kłótni i nieporozumień, znika niewinność, odradza się zło, a widmo Przeklętego wisi nad całą krainą Jaaru. Jak pokonać grożące niebezpieczeństwo, gdy do głosu dochodzą wzajemne pretensje i żale? Czy krainy zjednoczą się i podejmą wspólną walkę ze złem, które coraz bardziej przybiera na sile? Trzeba przyznać, że w tej części zabrakło tych ciepłych barw i przyjemnego klimatu, który osłodzony został jedynie przez ceremonie zaślubin Fione. Brawa da autora za oryginalność, pomysłowość i niezwykły klimat - jeśli miałabym wymienić fragment, który zachwycił mnie najbardziej byłaby nim właśnie wspomniana ceremonia. Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po "Tajemne imię", a czytaliście poprzednie części, to szczerze zachęcam do zapoznania się z kolejną obowiązkową pozycją dla wielbicieli literatury Adama Fabera,.
Czwarta część bestsellerowej serii Kroniki Jaaru gwarantuje jeszcze więcej magicznych wrażeń! Tysiące fanów nie mogą się mylić! Sięgnij po historię Kate i daj się oczarować.
Tajemnice Cienistej Krainy ferów otwierają się przed Kate Hallander, Strażniczką Kamienia Danu. Opuszczona przez większość przyjaciół postanawia zamieszkać w mrocznym Tir-na-Nog. Czy jednak jej decyzja jest właściwa, a przeży...