Przejdź przez wodę, krocz przez ogień

Recenzja książki Przejdź przez wodę, krocz przez ogień
„Przejdź przez wodę, krocz przez ogień” to tytuł przykuwający uwagę. Rozpoczyna on „Czarną trylogię" szwedzkiego pisarza, który jest także lekarzem. Z tego względu środowisko lekarskie nie jest mu obce i część akcji osadzona jest właśnie w szpitalu. Główną bohaterką jest Tekla Berg, charyzmatyczna lekarka, cechująca się ogromną wiedzą i niestandardowym podejściem do pacjentów. Posiada również inną nietypową cechę, ma fotograficzną pamięć, którą musi kontrolować niewielkimi dawkami amfetaminy. Dzięki temu nie jest przytłaczana ogromną ilością informacji i wspomnień z przeszłości, z którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić.

Kiedy w mieście następuje wybuch wieżowca, Tekla jedzie na miejsce ratować poszkodowanych ludzi. Udaje jej się uratować poważnie poparzonego mężczyznę, który trafia do szpitala, w którym pracuje kobieta. Od początku mężczyzna wydaje jej się niepokojąco znajomy. W międzyczasie do szpitala zaczyna trafiać coraz więcej osób z podejrzanymi zatruciami, spowodowanymi zanieczyszczonym chemicznie narkotykiem. Tekla stara się pracować najlepiej, jak potrafi, jednak to, że jej młodszy brat, który często pakuje się w kłopoty, nie daje znaku życia. Na domiar złego ktoś próbuje zabić poparzonego mężczyznę. Z czasem okazuje się, że wszystkie sytuacje łączy jedna osoba – rosyjski wor w zakonie Viktor Umarow, który dzierży władzę w większości sztokholmskich gangów rozprowadzających narkotyki. Nawarstwiające się problemy powodują, że Tekla niedosypia i systematycznie zwiększa dawki amfetaminy, aby móc normalnie funkcjonować. Czy Tekla poradzi sobie ze stresem związanym z zaginionym bratem oraz napiętą sytuacją w pracy?

Jak widzicie wątków w powieści jest sporo. Z początku wydawało mi się, że wszystko jest chaotyczne i niepasujące do siebie, jednak z każdym przeczytanym rozdziałem wszystko zaczynało układać się w logiczną całość. Autor umieścił tu nieoczywiste i nieoczekiwane wątki. Wszystko jest ze sobą w jakiś sposób powiązane, choć na początku można odnosić zupełnie odwrotne wrażenie. Czytając tę powieść trzeba być czujnym i łączyć ze sobą pogmatwane wątki. Główna bohaterka została atrakcyjnie wykreowana, dzięki czemu przykuwa uwagę. Z postacią Tekli mam jednak pewien mały zgrzyt, bo moja logika nie potrafi pojąć tego, jak lekarz może rozpoczynać dzień od dawki amfetaminy popitej kawą, przyjmować kolejne dawki narkotyku w ciągu dnia, a potem normalnie leczyć ludzi. Ale chyba właśnie taki był zamiar autora, by Tekla była taką kontrowersyjną postacią. Fajnym zabiegiem jest umieszczenie rosyjskiej rodzinnej mafii, na której czele stoi Umarow. Dzięki temu możemy trochę się zapoznać z działaniem takiej organizacji i zobaczyć, jak jej członkowie walczą między sobą o władzę. Podsumowując książka okazała się być ciekawą i wciągającą historią. Autor dorzucił nam też trochę sytuacji ze skorumpowanymi policjantami, co dodatkowo dodaje całości smaku i realności. Z chęcią przeczytam jej kontynuację.
Dodał:
Dodano: 17 III 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 106
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Katarzyna
Wiek: 36 lat
Z nami od: 05 II 2019

Recenzowana książka

Przejdź przez wodę, krocz przez ogień



Zło jest jak piąty żywioł… Tekla Berg jest lekarzem w sztokholmskim szpitalu. Odważna, niekiedy kontrowersyjna w metodach leczenia, doskonale radzi sobie w pracy pod presją. Nie boi się podejmować śmiałych decyzji, mimo że te mogą potencjalnie zagrozić jej karierze. Tekla ma też dwie tajemnice - nękającą ją fotograficzną pamięć, którą kontroluje starannie wymierzanymi dawkami amfetaminy, i ukocha...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 3)