Wiele osób jest od czegoś uzależnionym, ludzie znają uzależnienie od nikotyny, alkoholu lub narkotyków ale czy istnieje coś takiego jak uzależnienie od seksu?
Anita jest nimfomanką, w każdym mężczyźnie widzi okazję do seksu, patrzy na kogoś i wyobraża sobie co może z nim robić, przez to straciła męża, syna i nie jedną pracę. Co chwila zmienia miejsce zamieszkania niestety nic to nie daje bo przeszłość dopada ją wszędzie, zaczyna staczać się na dno, pijani, starzy, brzydcy jest jej to obojętne byleby ktoś chodź na chwilę się nią zainteresował. Czasami dopadają ją wyrzuty sumienia kiedy zaczyna myśleć o synu, boi się że kiedyś pozna o niej prawdę, ale niestety bardzo szybko mijają a ona zagłusza smutki alkoholem i przygodnym seksem.
Czytając książkę cały czas myślałam że akcja się rozwinie i stanie się coś zaskakującego, niestety książka to cały czas życie kobiety uzależnionej od seksu, jej przemyślenia oraz opisy tego co robi na co dzień. Ciężko jest mi oceniać główną bohaterkę ponieważ ja nie jestem od niczego uzależniona i nie wiem co kieruje takim człowiekiem, ale moim zdaniem jak się bardzo chce to można przerwać tę farsę i się zmienić, tylko trzeba znaleźć sobie cel. Zdecydowanie na jej życie miała wpływ przeszłość, Anita nigdy nie miała dobrego wzorca, wychowana przez dziadka w starym domu marzyła o pieniądzach i wyrwaniu się ze swojej miejscowości, chciała to zrobić nie ciężką pracą a znajomościami i to ją zgubiło.
Fajnie że jest taka książka bo przybliżyła ona bliżej temat uzależnienia od seksu ale trochę nie jest to mój klimat, opowieści o tym jak kobieta wylądowała na działkach z trzema mężczyznami wyglądającymi jak menele mnie obrzydziła, a niestety dla bohaterki to była zwykła przygoda.
Jeżeli coś się chce to można to osiągnąć ale ważne jest tutaj wsparcie najbliższych i chęć osoby uzależnionej bo bez tego nie uda się nic, także nie bądźmy obojętni i wspierajmy najbliższych tak żeby zawsze mieli w nas oparcie.