Powieść pt. ''Szepty przeszłości'' autorstwa Pani Mileny Breś uważam za jedną z lepszych książek debiutujących pisarek młodego pokolenia, która opisała w niej problemy występujące u współczesnej młodzieży, z którymi borykają się na co dzień.
Uważam, że fabuła została dobrze w niej przedstawiona z punktu widzenia autorki, gdyż nie każdy młody człowiek potrafiłby sobie poradzić w trudnych dla niego chwilach, jakie są podejmowanie wyzwań, które otaczały ich w danym momencie.
Miriam główna bohaterka tej powieści właściwie to przeżywa traumę od dzieciństwa. Odczuwa lęki, nie ma poczucia zaufania do nikogo. Jedynie ufa dziadkowi i śp. tacie. Żyje w dwóch światach. Czuje żal do wszystkich. Woli zdecydowanie momenty milczenia w obawie, że znowu powie coś niestosownego.
Autorka trafnie dobrała dialogi wszystkim tutaj występującym bohaterom.
Doskonale ujęła słabości młodych ludzi, ich niemoc, występujący w szkole brak komunikacji wyłącznie ze strony nauczycieli.
Miriam na szczęście spotyka na swojej drodze anioły w postaci nowych przyjaciół, których warto poznać, ale czy będą, z nią do samego końca o tym należy się, przekonać tę czytając, niezwykłą napisaną powieść pełną sekretów do samego końca.
''Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl''.
Wzruszająca opowieść o walce z własnymi lękami i uzdrawiającej mocy przyjaźni.
Kiedy nastoletnia Miriam po raz kolejny wszczyna awanturę w klubie, matka decyduje się na umieszczenie jej w szpitalu psychiatrycznym. Z koszmaru, jaki rozgrywa się za murami placówki, uwalnia dziewczynę dziadek, który zabiera wnuczkę do siebie. Starszy pan stawia jeden warunek – Miriam musi zacząć chodzić do szkoły. D...