Jeśli miałabym opisać tą książkę mając do dyspozycji tytuły filmów, na pewno było by to połączenie Piratów z Karaibów z Gladiatorem.
Uwielbiasz piratów, bójki, niekonwencjonalnego kapitana statku, który rozbraja poczuciem humoru i kąśliwą gadką? Mroczne wybrzeża to coś dla Ciebie! Lubisz silną wole walki postaci, przelewanie krwi, toczenie wojen i podbijanie ziem przez umięśnionych wojowników? Mroczne wybrzeża są również dla ciebie! Nie interesuje cię żadna z tych rzeczy? To nic! Bo mamy tutaj jeszcze spiski polityczne, tajemnice, bóstwa, lekki romans w tle i pełno humoru.
"- Dość. Nie musicie mówić po celendorsku, ale lepiej , żebyście używali języka, który dobrze znam. Przynęta uśmiechnął się, a po chwili zaczął szczekać."
To moje drugie spotkanie z twórczością Danielle L. Jansen i mogę śmiało przyznać, że trafia ona do czołówki ulubionych autorek. Mroczne wybrzeża to nie ckliwa opowiastka o piratce, której nogi miękną na widok przystojnego wojownika. O niee, to istna intryga wysnuta przez władze by zdobywać nieznane lądy i podporządkowywać sobie ludzi szantażem i groźbami. To opowieść o podejmowaniu najtrudniejszych życiowych decyzji i ponoszeniu konsekwencji z nich wynikających. To historiach o rzeczach nadprzyrodzonych i tych jak najbardziej przyziemnych. To jedna wielka przygoda przepełniona strachem, cierpieniem, walką, chęcią przetrwania i buntowniczym nastawieniem. Postacie w tej książce mają swój charakter, nie są płytcy ani toporni. Od razu da się ich polubić nawet jeśli wasze poglądy są tak bardzo różne od nich. Z jednej strony mamy walecznego, nieugiętego, siejącego postrach legionistę a po drugiej niezwykłą dziewczynę, piratkę, która wieży w niemożliwe i nie boi się walczyć o swoje. Kiedy Ich drogi się krzyżują cały świat przewraca się do góry nogami. Są dla siebie jak wrzód na tyłku a ich wymiana zdań niesie ze sobą obelgi i cięte riposty.
" - Pocałuj mnie w d* - mruknęła po mudamorsku. - Próbowałem, ale nic to nie dało. - Kiedy zagapiła się na niego , dodał: - Twój marynarz Jax nauczył mnie tego wyrażenia."
Mogło by się wydawać, że prócz politycznego terroru na tym świecie nie istnieje inne zagrożenie. Ale jednak jest jedna ważna tajemnica, którą należy zachować. Piraci wiedzą, że "Wschód nie może spotkać się z Zachodem" ale gdy w gre wchodzi bezpieczeństwo najbliższych sprawy nieco się komplikują a każda z podejmowanych przez bohaterów decyzji nie wydaje się być tą właściwą. Mroczne wybrzeża wciągają czytelnika w wir wydarzeń. Opisy sprawiają, że czujesz się jakbyś na własne oczy oglądał przebieg wydarzeń. Poznajesz bohaterów, przywiązujesz się do nich i zaczynasz rozumieć dlaczego kierują się właśnie takimi pobudkami. Do samego końca książki nie wiesz czy będzie happy end czy jednak autorka postanowi złamać Ci serce. Za tą nieprzewidywalność właśnie lubię Danielle L. Jansen. Za to, że jej historie porywają, intrygują a Ty nie masz ochoty się od nich odrywać nawet na chwilę. Jeśli ktoś szuka wielkiej przygody z nutką dreszczyku i intrygi ta książka jest jak najbardziej dla niego. Gorąco polecam Mroczne wybrzeża i już nie mogę się doczekać czym autorka zaskoczy mnie w kolejnych tomach.