Czy dobre ciastko?

Recenzja książki Dobre ciastko
Sugerując się okładką i opisami sądziłam, że "Dobre ciastko" to powieść podchodząca pod gatunek romantyczno erotyczny, ale okazuje się, że scen łóżkowych jest niewiele, a całość jest historią powiedzmy podwórkową z naciskiem na komediową...

Zuzanna główna bohaterka, w początkowym etapie fabuły jest osobą bardzo nadętą, mało sympatyczną, zadufaną w sobie...Od pierwszych stron czułam do niej niechęć, irytowało mnie jej zachowanie, postawa...pusta lala. Przeraziłam się, że przez całą powieść będę musiała męczyć się z taką niesympatyczną postacią.
Moje zdanie o bohaterce jednak w marę poznawania jej dalszych losów zaczęło się zmieniać. Te zmianę można zawdzięczać Borysowi, który jest odrobinę zdziwaczały, ale w ten pozytywny sposób. Ależ ten męski bohater jest zakręcony, a jego poczucie humoru...a jego starania...Bez problemu Borys zyskuje fanów.
Zuzanna w miarę mijających miesięcy zaczęła się przeistaczać, zaczęła zauważać ważne rzeczy...jednym słowem w wieku trzydziestu lat dorosła. Transformacja, którą przeszła sprawiła, że suma sumarum polubiłam Zuzę.

Sceny łóżkowe, które mają miejsce w wydarzeniach w dużej mierze są przekomiczne, a mało erotyczne. W sumie to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Takiego wyjadacza powieści erotycznych jak Ja niewiele może zaskoczyć...a autorce się udało. Zamiast intymności jest chwilowy kabaret.

Fabuła w początkowych rozdziałach jest sztywna i trudno obrać kierunek myślenia, gdyż twórczyni jakby nie była pewna w co uderzyć. W momencie gdy literatka podejmuje decyzje, idzie już z górki.
Fabuła jest prosta, realistyczna z niewielką ilością dramatów. Czasem bawi, czasem irytuje. Nie wzbudza emocji, ale przyjemnie się czyta. Historia swojska, realistyczna, mało cukierkowa. Niezobowiązująca...przeczytać i zapomnieć.

Dubler ma lekkie pióro, pisze odważnie, zabawnie. Bohaterów kreuje wyraziście, praktycznie nadaje im realnych odpowiedników.
Potrafi zaciekawić fabułą.

"Dobre ciastko" nie jest powieścią wysokich lotów jest to raczej proste czytadełko umilające czas po ciężkim dniu pracy. Nie można od niej wymagać zbyt wiele...jedynie relaksu, chwilowego oderwania i zapomnienia. Fabuła nie budzi emocji, więc czytanie jest szybkie i spokojne.

"Dobre ciastko" to debiut Joanny Dubler...moim zdaniem dość udany. Pokazujący, że w autorce tkwi potencjał, który z czasem powinien zaowocować coraz lepszymi historiami.
Powieści polskich autorów czyta mi się bardzo opornie, ale z "Dobrym ciastkiem" nie miałam takich problemów.

Jeśli szukasz lekkiej, niezobowiązującej romantycznej komedii w wersji książkowej, to "Dobre ciastko" jest idealne.
Dodał:
Dodano: 04 II 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 98
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Iza
Wiek: 41 lat
Z nami od: 31 V 2011

Recenzowana książka

Dobre ciastko



Zuzia ma 29 lat i mieszka w Gdańsku. Ma poczucie, że jest w udanym, niemal idealnym związku z Konradem. No właśnie… niemal. Konrad ma bowiem oczekiwania seksualne, których Zuzia nie chce spełnić. Winę za wygórowane (zdaniem Zuzi) potrzeby Konrada ponosi jego przyjaciel z czasów licealnych – Borys. Jest ON dla Konrada guru w sprawach erotycznych. Zuzia, z pewnymi oporami, próbuje spełnić zachcianki...

Ocena czytelników: 3.12 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0