To książka, w której poznajemy Kate, zwyczajną nastolatkę, i Fiona, fera z magicznego świata Jaaru. Razem z nimi wkroczymy do niezwykłych krain, zobaczymy fantastyczne stworzenia, jak jednorożce czy likantusy, będziemy walczyć z wrogo nastawioną nimfą i unikać śmierci.
Jest to ciekawa i lekka historia, którą można pochłonąć w jeden wieczór. Sporo się dzieje, nie ma zbędnych wątków, ale niektóre były nieco niedopracowane. Pojawiło się też kilka błędów logicznych, które zaburzały lekturę, np. to, że bohaterowie bez sensu zmieniali zdanie. Nie zabrakło jednak ciekawych wątków, jak więź między ferem a wiedźmą czy róg o niezwykłych właściwościach.
Świat Jaaru jest naprawdę rozbudowany. I już liczę na to, że w następnych tomach będziemy mogli coraz lepiej go poznawać. Mam nadzieję, że autor wykorzysta potencjał, jaki dał stworzonej przez siebie krainie i postara się o wprowadzenie do historii czegoś więcej niż kadzidełka i pentagramy.
Ogólnie jest to ciekawa książka wymagająca jedynie kilku poprawek redaktorskich. Zapowiada wciągający fantastyczny cykl, po którym możemy się sporo spodziewać. Samo zakończenie zachęca do tego, by sięgnąć po kolejny tom.
Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!
Kate jest typową nastolatką. Mieszka u swojej ciotki w Londynie i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczego sklepu pełnego czarodziejskich przedmiotów, od właścicielki którego otrzymuje Księgę Luster. Dziewczyna rzuca miłosny urok na przystojnego Jonathana, lecz czar skutkuje zupełnie inaczej, niż by tego...