Ospale i motylkowo.

Recenzja książki Motylek
"Motylek" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Puzyńskiej.
Okazuje się ono w miarę udanym, dużo w jej twórczości zalet, które niwelują liczne wady.

Zaletą jest duży realizm, właściwie naturalizm w opisach sytuacji, bohaterów i ogólnie rzeczywistości.
Postacie są wiarygodnie skonstruowane, wszystkie się między sobą różnią, wszystkie mają swoje wady ale nie brak im zalet, są można tak rzec konkretne i pełnokrwiste. W końcu Pani Katarzyna jest psychologiem.
Podobała mi się sielskość niektórych scen, bardzo się nimi rozkoszowałem.
Autorka pióro ma lekkie, a akcja powieści z początku wciągała. Jednak w połowie utworu zacząłem tracić nim zainteresowanie, i liczyłem strony do końca kolejnych rozdziałów.

Do minusów zaliczam to, że powieść jest trochę przegadana.
Do tego wątek kryminalny toczy się bardzo ospale.
Sam pomysł na Cykl "Lipowo" wydaje się być wtórny, zaczerpnięty głównie z twórczości Camilli Lackberg. Tam tak samo akcja toczy się na wsi, jest sielsko i śledztwo prowadzone jest przez policję powoli.
Raczej polecam, mimo że powieść ma ponad 600 stron.
Dodał:
Dodano: 27 I 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 128
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Motylek



data pierwszego wydania: 6 lutego 2014 stron: 608 Doskonale skonstruowany kryminał, gęsta atmosfera małej społeczności i zagadki z przeszłości, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.W mroźny zimowy poranek na skraju mazurskiej wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypade...

Ocena czytelników: 5.10 (głosów: 14)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0