Festiwale wyklęte

Recenzja książki Festiwale wyklęte
Książka ta ukazuje początki wielu znanych do dziś polskich artystów oraz tych, o których może już niewielu pamięta, może co najwyżej Wasi rodzice lub dziadkowie. Jedno ich łączy - początki ich kariery przypadły na czasy PRL-u, a możliwości na zaistnienie w tamtych czasach to często jedynie poprzez festiwale, o których dzisiaj mało kto mówi. To Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze oraz Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Nazwane są festiwalami wyklętymi, ponieważ podczas przemian ustrojowych po roku 1989, nikt nie chciał być kojarzony z tymi wydarzeniami, wręcz niektórzy dostali amnezji, że tam właśnie debiutowali.
Na szczęście nie wszyscy zapomnieli o swoich pierwszych krokach na scenach festiwali w Zielonej Górze i Kołobrzegu. Muszę przyznać, że świetnie opracował i przygotował tą książkę. Wszystkie wydarzenia są opisane chronologicznie, z roku na rok obserwujemy jak rozwija poszczególny festiwal, jak zmieniają się organizacja i wykonawcy. Kto debiutuje w danym roku, a kto zagrzał miejsce na dłużej i pojawia się tam rokrocznie.
Poznajemy rozmiar sowieckiej propagandy, który o dziwo nie przeszkadza współtworzącym festiwale . Wiedzą, że to jedyny sposób, aby zaistnieć - niektórym nawet nie przeszkadza, że zostają zapisani do partii. Polityka i cała ta otoczka ich nie interesuje - chcą śpiewać, tworzyć, cieszyć się swoją pasją. W końcu nie było wtedy telewizyjnych talent show, do których mógł pójść każdy. Aby znaleźć się na festiwalowej scenie trzeba było przejść przez szereg ogólnopolskich eliminacji, do których zgłaszały się dziesiątki tysięcy osób. Ukazuje nie tylko historię festiwali, ale również PRL-owskie realia: przepych władzy czy szaleństwo fanów chcących w histerii rozszarpać swoich idoli. Dzisiaj to nie do pomyślenia, aby na scenie po każdym występie wtargnęła grupa fanów ściskających artystów. Dla takich osób jak ja, które urodziły się w roku, kiedy komuna dobiegła końca, jest to idealna propozycja aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat historii polskiej muzyki. Wartościowa pozycja, świetnie napisana, opracowana, uzupełniona o wiele fotografii - wciąga od pierwszej strony.
www.czytampierwszy.pl
Dodał:
Dodano: 17 I 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 110
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 35 lat
Z nami od: 30 IX 2019

Recenzowana książka

Festiwale wyklęte



Kariery zaczynało tam wiele późniejszych gwiazd estrady: Małgorzata Ostrowska, Izabela Trojanowska, Janusz Panasewicz, Mieczysław Szczęśniak, Michał Bajor czy Urszula. Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze i Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu należały w PRL-u – obok Opola i Sopotu - do czwórki głównych festiwali piosenki. Wszystkie powstały w latach 60. XX wieku, w czasach gomułk...

Ocena czytelników: 2 (głosów: 1)