Emma Stone po stracie swojego brata, przeprowadza się z rodzicami do inteligentnego domu, który ma zapewnić im bezpieczeństwo. W budynku praktycznie wszystko sterowane jest za pomocą aplikacji w telefonie, a drzwi otwierają się i zamykają przed domownikami po zidentyfikowaniu ich za pomocą chipa przy kluczach i telefonu komórkowego. Oświetlenie, które samo się włącza, gdy domownicy poruszają się po korytarzach, ekspres do kawy sterowany przez telefon czy lodówka, która sporządza listę zakupów rejestrując ilość produktów. Czy to nie jest dom idealny? Ale wszystko do czasu.
Emma źle sobie radzi z żałobą. Czuje się niezrozumiana przez rówieśników, za każdym razem wyrzucając im, że nie wiedzą co ona przeżywa. Nie potrafi otrząsnąć się z traumy, a kłopoty w związku jej rodziców tylko potęgują zagubienie. Ukojenie przynosi jej internetowa znajomość z Paulem, który kilka lat wcześniej stracił mamę. Chłopak doskonale rozumie co przeżywa dziewczyna i potrafi znaleźć odpowiednie słowa, które przynoszą Emmie ulgę. Dziewczyna powoli zakochuje się w tajemniczym internaucie i chce go bliżej poznać. Dziwi ją jednak jego opór przed spotkaniem, skoro tak dobrze się ze sobą dogadują. Jaką tajemnicę skrywa Paul? Czy na pewno jest tym za kogo się podaje?
Książka porusza bardzo ważny i aktualny temat, jakim są internetowe znajomości. Historia Emmy przestrzega nas przed ujawnianiem zbyt dużo informacji o sobie, w Internecie. Bo nigdy tak do końca nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie ekranu i jakie ma wobec nas zamiary.
Książkę czyta się szybko i rosnącym zainteresowaniem. Jest kilka punktów kulminacyjnych, które sprawiają, że czytelnik czuje narastającą panikę. Choć są też momenty, gdy fabuła zwalnia i zaczyna lekko nudzić. Ale może ma to uśpić czujność czytelnika.
Sama Emma troszkę mnie denerwowała. Jej uczucia do Paula dość szybko zamieniają się w niezdrową fascynację. Jej decyzje również widać, że są nie do końca przemyślane. Ot logika nastolatki, która woli zataić przed rodzicami prawdę, byleby tylko ich nie denerwować, czym jeszcze bardziej pogarsza swoją sytuację. Trudno mi było także zrozumieć, że mając kłopoty ze zrozumieniem zadania z matematyki, dziewczyna nie mogła poszukać rozwiązania w necie, albo wśród swoich znajomych z klasy? Ale mam wrażenie, że pójście na łatwiznę jest dość powszechną metodą wśród młodych ludzi.
„Chmura” to powieść dość złożona poruszająca ważne tematy. W tym młodzieżowym thrillerze, który wykorzystuje istniejącą już technologię do zbudowania przerażającej rzeczywistości, czytelnik znajduje przestrogę. Książka uzmysławia młodym ludziom, że warto podchodzić do internetowych znajomości z dystansem. Nie można bezgranicznie ufać osobom poznanym w sieci, bo nie wszyscy ludzie mają dobre intencje. Internet to bardzo przydatne narzędzie w codziennej pracy, ułatwiające komunikację, ale warto od czasu do czasu zostać offline.
Nie do końca przekonuje mnie tajemnica Paula. Ten wątek jest dla mnie za bardzo przesadzony. Choć rozumiem, że jest dość znaczący dla rozwoju fabuły, ale można było bardziej realistycznie go poprowadzić, co wzbudziłoby jeszcze większe przerażenie u czytelników.
Jednak całość oceniam pozytywnie i polecam zapoznać się z treścią książki szczególnie młodym pokoleniom, które od małego obcują z technologią, aby poznać także zagrożenie płynące z jej użytkowania.