Droga w nieznane

Recenzja książki Droga w nieznane. Ranczo Fantazja
A obiecywałam sobie, że ograniczę powieści dla młodzieży. I co? Nico. Gdy pojawiła się okazja do przeczytania Drogi z nieznane, oczywiście uległam. Czy było warto? Czy przeniesienie się w czasy, gdy sama miałam naście lat się opłaciło? Niekoniecznie. Książka Oliwii Nateckiej nie jest zła, ale jest bardzo młodzieżowa. Nastolatki będą zadowolone, a ja trochę mniej. Ale w końcu nie jestem od bardzo dawna już młodzieżą i ten stan rzeczy się, niestety, nie zmieni.

Główną bohaterką Drogi w nieznane jest Gabrysia. Dziewczyna jest uczennicą renomowanego liceum, gdzie nietykalność i pewną ochronę zawdzięcza swojej „przyjaciółce” Karioce. Nastolatki łączą pewne sprawy z przeszłości, a ich „przyjaźń” opiera się na strachu przed ujawnieniem sekretów. Gdy jednak chłopak Karioki zaczyna się interesować Gabrielą, Karioka postanawia raz na zawsze pozbyć się koleżanki, widząc w niej zagrożenie dla swojego związku. I udaje jej się to. Gabi zostaje wrobiona w bardzo brzydką sprawę. Nie mogąc wyjechać z rodzicami za granicę, zostaje „zesłana” na ranczo prowadzone przez biologicznego ojca, którego nie zna.

Wściekła i rozżalona, Gabriela trafia na ranczo, gdzie chore konie odzyskują zdrowie, a ludzie tacy jak ona – zaufanie do świata. Czasem to, co wydaje się karą, może się zmienić w nagrodę, a to, co zdawało się więzieniem – drzwiami do wolności.

Co się będzie działo na ranczu, które otrzymało piękną nazwę – Fantazja? No cóż, chyba sami musicie się o tym przekonać. Ale trochę się dzieje, a zakończenie zapowiada ciekawy drugi tom tej opowieści. Droga w nieznane, jak napisałam wcześniej, jest książką dla młodego czytelnika, przy której niekoniecznie dorosły będzie się dobrze bawił. Szybko zapomina się jak bardzo młodość jest naiwna, a właśnie w takim stylu napisana jest ta książka. Oprócz typowych problemów dla nastolatek, takich jak: pierwsze zakochanie, problemy z rodzicami i szkołą, znalazło się też kilka trochę ważniejszych: choroba, zdrada, zazdrość.

Droga z nieznane zabiera nas do województwa dolnośląskiego, nieopodal doliny Bystrzycy. To tam ojciec Gabi prowadzi ranczo, które daje drugie życie koniom z wyrokiem śmierci. Tylko samych koni jakoś malutko w tej historii. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych częściach Rancza Fantazja koni będzie zdecydowanie więcej. Czy Gabriela odnajdzie się w nowym dla niej środowisku? Jak sobie poradzi w tej paskudnej sprawie, w którą wmanewrowała ją Karioka? Jak ułożą się jej relacje z nowo poznanym chłopakiem, do którego zaczyna coś czuć? Na te pytania – chyba – znajdziemy odpowiedzi w drugiej odsłonie cyklu. A tymczasem Drogę w nieznane mogę polecić jedynie młodym czytelniczkom, do których ta historia jest kierowana.
Dodał:
Dodano: 07 I 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 165
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Monika
Wiek: 58 lat
Z nami od: 24 VII 2019

Recenzowana książka

Droga w nieznane. Ranczo Fantazja



„Jestem inna, ja do nich nie pasuję!”, znasz to? Ja owszem. Jeśli czasami myślisz, że też gdzieś nie pasujesz, ta książka jest dla ciebie. Pełna zwariowanych, czasem poważnych emocji powieść o uczennicy renomowanego liceum, która nagle zostaje zesłana, karnie!, na ranczo gdzieś na końcu świata. Bunt? No pewnie! Ale po pierwszym, szczeniackim „nie”, trzeba dorosnąć , wziąć się w garść i dostosować...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)