Kamila jest jak motyl, który próbuje się wyrwać z ciasnego kokonu oczekiwań nieczułej matki. Ogród staje się dla dziewczyny azylem, gdzie można ukryć się przed tymi, którzy ranią. Kacper stracił wszystko: rodziców, siostrę i dom. On nie ma nic, do dnia, w którym odnajduje Kamilę. Od tej pory stają się dla siebie całym światem.
Bohaterką Dziewczyny z ogrodu jest siedemnastoletnia Kamila Serenowicz. Dziewczynę można spokojnie nazwać autsajderką. Nie ma przyjaciół, oprócz takiego samego jak ona Staszka. Kamila jest rudowłosa, przez co za bardzo zwraca na siebie uwagę innych i wystawia się na niepotrzebne zaczepki. Jej ogniste włosy są tak samo ogniste, jak temperament. Cóż tu dużo gadać nastolatka potrafi o siebie zadbać i zawsze ma na podorędziu ciętą ripostą. Lecz to wszystko to tylko poza. Bo tak naprawdę Kamila jest osobą bardzo wrażliwą, która ukrywa pod maską buntowniczki swoją prawdziwą naturę.
Największy problem nastolatka ma ze swoją matką, która przed laty musiała zrezygnować z własnych planów. Teraz na każdym kroku próbuje swoje niespełnione ambicje przenieść na córkę. Nie jest ważne to, że Kamila zwyczajnie nie chce takiego życia, jakiego pragnie jej matka. Gdy życie (i matka) dopieką do żywego dziewczyna ukrywa się w swoim azylu, czyli ogrodzie. I właśnie w takim momencie, gdy pomstuje na cały świat poznaje Kacpra, który od niedawna mieszka w sąsiedztwie. Szybko okazuje się, że nie uwolni się od natrętnego, jak jej się początkowo wydaje, sąsiada. Chłopak trafia do jej szkoły, ba, nawet do jej klasy i o zgrozo zajmuje miejsce tuż za nią. Wcześniejsza niechęć zaczyna pomału zamieniać się w fascynację. Nie mija wiele czasu, a Kamila odkrywa, że jest zwyczajnie zakochana, do tego pierwszy raz w życiu i chyba z wzajemnością. Choć odczytanie intencji Kacpra łatwe nie jest.
Kacper, podobnie jak Kamila, nie miał do tej pory łatwego życia. Strata najbliższej rodziny, dom dziecka, a w końcu zamieszkanie u niezbyt kochającego wuja, nie nastrajają go zbyt optymistycznie. Ale chłopak ma również drugą twarz, która zaczyna kłaść się cieniem na kruchym związku z Kamilą. Pytanie tylko, co ukrywa przed nią Kacper i co jest tak straszne, że zaczyna mieć tajemnice, o których nie chce opowiadać i ciągle unika krępujących tematów. Czy Kamila nie zasługuje na taką samą szczerość, jaką obdarzyła Kacpra?
Dziewczyna z ogrodu to nie jest tylko lekka, łatwa książeczka o pierwszej miłości i choć to opowieść dla nastolatków, to nawet dorośli znajdą w niej sporo ciekawych tematów. A może nawet zaczną baczniej przyglądać się sposobowi w jaki wychowują własne dzieci. Wygórowane ambicje nie przekładają się na stosunki z dziećmi. Układanie za nich życia też nie jest w porządku. Co innego starać się pokazywać drogę, a co innego dokonywać wyborów za dziecko. Jednym z tematów, bardzo ważnych, jest pokazanie kulisów wyboru miss nastolatek. Uwierzcie mi, że nie ma co zazdrościć tym, które stratują w takich konkursach piękności.
Anka Sangusz postawiła na bohaterów nieidealnych i bardzo dobrze. Takie postaci, które są trochę kontrowersyjne bywają ciekawsze i tak też jest w tym przypadku. Przedstawione zostały w sposób bardzo prawdziwy i niejedna nastolatka czy nastolatek będą mogli się z nimi utożsamiać. Myślę, że wielu czytelników dojdzie do wniosku, że taka Kamila czy Kacper chodzą z nimi do szkoły lub mieszkają w ich sąsiedztwie. Może warto byłoby się rozejrzeć.
Dziewczynę z ogrodu czyta się wyśmienicie. Naprawdę nie wiem kiedy minęły te dwie godzinki i już był koniec historii. Koniec?! To tragedia, bo teraz dopiero mam ochotę na więcej. Autorka zostawia nas z rosnącą liczbą pytań, nie pozostawiając żadnych wskazówek – jedynie domysły. A chyba się ze mną zgodzicie, że z domysłów z reguły nic nie wynika. Po lekturze czuję się porzucona i już teraz, zaraz, natychmiast chcę wiedzieć więcej. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać na kontynuację tej wciągającej opowieści. A tymczasem pierwszą część Niepokornych z całym przekonaniem wam polecam.