Recenzja książki Droga w nieznane. Ranczo Fantazja
Droga w nieznane to ciekawa pozycja dla młodzieży. Poznajemy tutaj Gabi, uczennicę renomowanego liceum, która w wyniku pewnej sytuacji zostaje wysłana na Ranczo Fantazja. Choć w pierwszej chwili wydaje jej się to karą, to z każdym dniem przekonuje się coraz bardziej, że może to być początek niezwykłej przygody.
Fabuła jest ciekawa i wciągająca, dzięki czemu miło spędziłam czas przy tej lekturze. Autorka poruszyła tu typowe dla nastolatków problemy, jak pierwsze zakochanie się czy relacje z rodzicami i rówieśnikami. Niektóre wątki opracowała świetnie, a nad innymi mogła jeszcze trochę popracować, dzięki czemu książka byłaby lepsza. Szczególnie spodobało mi się wprowadzenie tajemnicy rodziny Gabi oraz opis jej relacji z najbliższymi.
Zabrakło mi za to więcej opisów samego rancza i koni oraz wyeliminowania takich błędów jak jazda galopem przez początkującego jeźdźca. Mam jednak nadzieję, że zostało to dopracowane w kolejnych tomach.
Jest to książka z potencjałem, który jeszcze nie został do końca wykorzystany. Pojawiło się kilka niedomówień ciągnących się przez kilka rozdziałów, urwanych wątków, bohaterów zachowujących nieadekwatnie do swojego wieku. Jednak są to rzeczy, które można dopracować i dzięki temu stworzyć naprawdę świetną opowieść.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
„Jestem inna, ja do nich nie pasuję!”, znasz to? Ja owszem. Jeśli czasami myślisz, że też gdzieś nie pasujesz, ta książka jest dla ciebie. Pełna zwariowanych, czasem poważnych emocji powieść o uczennicy renomowanego liceum, która nagle zostaje zesłana, karnie!, na ranczo gdzieś na końcu świata. Bunt? No pewnie! Ale po pierwszym, szczeniackim „nie”, trzeba dorosnąć , wziąć się w garść i dostosować...