Od pierwszych strone tej książki zauważyła, że tutaj akcja nie zwalnia nawet na moment. Wszystko szybko się dzieje, wątki ładnie się ze sobą przeplatają i nawet przez moment nie będziecie się nudzili. Rozdziały są bardzo krotkie, ale to właśnie dzięki temu mamy cały czas wrażenie, że wszystko szybko pędzi do przodu.
W tej książce przeplatają się ze sobą glówne wątki i oba bardzo mnie zaintrygowały. Po pierwsze mamy oczywiście atak terrorystyczny na zamek w Lublinie i szybko okazuje się kto może za wszystkim stać i mowa tutaj o naszym tytułowym "Czarcie". Po drugie mamy atak na kopalnie kredy. I po trzecie mamy też pewną historyczna sprawę w tle. Wszystko zamknięte na lekko ponad 400 stronach i momentami miałam wrażenie, że kompletnie się w tej historii pogubiłam! Żaluje, że niektóre postaci, wątki i sprawy nie zostały bardziej rozwinięte i mocniej rozbudowane. Mimo to książkę czytalo mi się bardzo dobrze i historia wciągnęła mnie.
Ksiązkę odebrałam za punkty w serwisie Czytam Pierwszy.
Atak terrorystów na zamek w Lublinie. Zamach w podziemnej trasie turystycznej w Chełmie. Diabelskie tajemnice pałacu w Kozłówce. Polowanie na Czarta i gra służb specjalnych z Polski i Rosji. Najmocniejsza książka tej jesieni.
1944 rok. Sowieci wkraczają do majątku Zamoyskich w Kozłówce. Są tam świadkami makabrycznej śmierci polskich partyzantów.
2019 rok. Terroryści opanowują zamek w Lublinie i...