do pięciu chłopców

Recenzja książki Do wszystkich chłopców, których kochałam
Lara Jean w pudle na kapelusze trzyma listy miłosne. Napisała je sama i skierowała do swoich byłych obiektów westchnień, by wyleczyć się z niechcianego uczucia. Łącznie powstało 5 listów, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Mimo, że nikt poza samą autorką o nich nie wiedział, pewnego dnia okazuje się, że listy zostały wysłane pocztą do adresatów. Jednym z nich jest były chłopak jej siostry, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Książka jest przeurocza i wciągająca. Od razu po przeczytaniu opisu od wydawcy mnie zainteresowała. Lekka i szybko się ją czyta. Bardzo podoba mi się wątek dotyczący Margot i jej wyjazdu na studia za granicę. Młodsza siostra Lary Jean, Kitty jest zadziorna i dodaje jeszcze więcej uroku tej historii. Ogromnym plusem tej powieści jest humor i chyba właśnie dzięki temu jest to moja ulubiona część. Kolejny bardzo pozytywny aspekt to ukazanie więzi rodzinnych. Każda osoba z tej rodzinki jest bardzo dobrze wykreowana i czuje się do nich natychmiastową sympatię. Jeżeli ktoś jeszcze nie miał okazji przeczytać to bardzo polecam
Dodał:
Dodano: 12 XII 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 136
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 26 lat
Z nami od: 09 XII 2019

Recenzowana książka

Do wszystkich chłopców, których kochałam



Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby wszyscy faceci, w których się kiedykolwiek kochałaś, dowiedzieli się o tym w tym samym czasie… Lara Jean Song przechowuje swoje listy miłosne w pudełku na kapelusze, które dostała od mamy. Nie są to jednak wyznania miłosne jej adoratorów, ale listy, które sama napisała do obiektów swoich uczuć - jeden list do każdego chłopca, w którym była kiedyś zakochana. W...

Ocena czytelników: 4.90 (głosów: 16)