Recenzja książki Cykl Demoniczny: Malowany Człowiek. Księga 2
"Malowany człowiek: Księga II" jest pełną niezwykłych przygód, zwięźle napisaną, pochłaniającą całą uwagę powieścią.
W drugiej odsłonie "Malowanego człowieka" troje pierwszoplanowych postaci znów zmaga się z okrótnym losem. Nieraz wydaje się że już zginą pożarte przez otchłańce, lub nie podniosą się po kolejnym ciosie wymierzonym przez podłych ludzi, ale są bardzo odważni i nie poddają się do samego końca. A wtedy ktoś im pomaga przeżyć.
Peter V. Brett jest pisarzem obdarzonym wielką wrażliwością. Postacie jego powieści często cierpią, pomagają sobie, mają słabości które z czasem przezwyciężają.
Kolejnym plusem są ciekawe rysunki, najczęściej otchańców, potworów zabijających ludzi i zwierzęta. Te obrzydliwe, drapieżne bestie nie mają w sobie krzty litości.
Autor wykreował oryginalną rzeczywistość, bardzo przekonująco aczkolwiek nie sporządził map swych krain.
Powieść pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji, tu niczego nie można być pewnym.
Dużo jest tu dokładnych opisów walki, przypomina mi to książki Andrzeja Sapkowskiego, gdzie bohater obdarzony wielką mocą walczy z bestiami.
Polecam tę pozycję jest jeszcze lepsza niż pierwsza część "Malowanego człowieka".
Czy znękana ludzkość znajdzie w sobie dość siły, by stanąć naprzeciw otchłańców z uniesioną głową? Przecież od wieków potrafi się tylko chować za murami ochronnych runów? Arlen, Leesha i Rojer wierzą, że tak. I nie tylko oni, choć jedynie w odległej Krasji ludzie wypowiedzieli demonom otwartą wojnę. Co noc stają z nimi twarzą w twarz na ubitej ziemi - w naszpikowanym pułapkami Labiryncie. W obroni...