W tej książce mamy dwie równoległe historie. Pierwsza z nich to historia paczki przyjaciół, Adeli, Franciszka, Janka, Joachima, Racheli oraz Sabiny. Są to młodzi ludzie mieszkający w Grudziądzu, którzy przezywają swoje pierwsze miłości, snują marzenia i plany na przyszłość. Jednak na ich drodze pojawia się wojna. To ona powoduje, że ich świat wywraca się do góry nogami.
Druga historia to historia Justyny - wnuczki Adel. Poznajemy jak potoczyły się jej losy, oraz jej wielkiej miłości. Wolf (chłopak Justyny) wyjechał do Stanów jak twierdził by zarobić na lepszy byt w Polsce. Jednak jak zbierał na mieszkanie, to zdecydował, że lepszy był by dom i tak, z półrocznego wyjazdu zrobił się znacznie dłuższy. Jednak Justyna po kilku latach w małżeństwie przeżywa kryzys. Jednak wtedy poznaje historie życia swojej babci i dziadka, co trochę otwiera jej oczy.
Książkę dosłownie pochłonęłam. To moje pierwsze spotkanie z piórem Pani Magdaleny i zdecydowanie nie ostatnie. Historia napisana lekko, co sprawia, że czyta się ją bardzo przyjemnie. Mimo iż w książce są dwie historie równolegle to wszystko jest przejrzyste i łatwe w orientacji czyja obecnie historia jest opisywana.
Lecz wróćmy na chwilę do treści. Adela przeżywa swoją wielką miłość podczas wojny. Wychodzi za mąż, rodzi dziecko jednak los zabiera jej ukochanego na wojnę. Ona zostaje sama z matką i dzieckiem, i ciągle czeka na Franciszka.
Natomiast jej wnuczka- Justyna, ciągle czeka aż jej miłość wróci ze Stanów. Mimo, iż i przyjaciółka i matka próbowały przemówić jej do rozsądku, że może warto zakończyć ten związek i zacząć w końcu żyć. Ona upiera się przy swoim i z utęsknieniem czeka na powrót Wolfa.
Autorka wyraźnie chce nam ukazać, iż całe życie na coś bądź kogoś czekamy. Jedni na miłość inni na wakacje a jeszcze inni na odpowiedni moment. I tak ciągle gdzieś pędzimy przez nasze życie zawsze na coś czekając. A czasem warto zatrzymać się, choć na chwilę, przemyśleć, bądź posłuchać rady najbliższych i zastanowić się czy rzeczywiście warto jest na daną rzecz czekać?
Przepiękna książka. Czytałam ją na przemian słuchając dzięki akcji czytaj.pl. Nie raz przy historii Adel i Franciszka zakręciła mi się łza w oku. Ich historia jest bardzo smutna a zarazem przepiękna. No, ale nie chce Wam tu zbyt dużo zdradzić. Czy warto sięgnąć po tę książkę? Uważam, iż warto. A ja już nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną książkę Pani Magdaleny Witkiewicz.