„Matki i córki” to opowieść o czterech pokoleniach kobiet. Cztery losy różnych kobiet: prababki, babki, matki i córki, przeplatają się z historią XX wieku. Każda z nich żyła w odmiennych czasach, jednak łączyło je bardzo wiele: brak wsparcia w mężczyznach, trudy macierzyństwa, samotność, skrywane sekrety. Wszystkie zostały doświadczone przez los. Ich przeżycia miały wpływ na nie same, ale też na kolejne kobiety w rodzinie.
Główną bohaterką jest Lili, żyjąca z piętnem dziecka niekochanego i uwikłanego w tajemnice rodzinne, które towarzyszą jej od najmłodszych lat. W jej domu nigdy nie było mężczyzny. Ani pradziadka, ani dziadka, ani ojca. Mężczyźni są w jej domu tematem tabu. O nich się nie mówi i nie wspomina się o nich. Są owiani tajemnicami, które Lili bardzo chce poznać. Brak męskiego pierwiastka w domu bardzo jej ciąży. Obecność samych kobiet w domu nie jest dla niej czymś przyjemnym, bo relacje pomiędzy nimi są pełne obojętności i dość surowe, pozbawione typowo kobiecej matczyności i uczuciowości oraz delikatności. Lili jest przekonana, że skrywane tajemnice z ich przeszłości mają wpływ na jej obecne życie. Koniecznie chce poznać historię swojej rodziny, która jest znacznie trudniejsza niż mogłoby się wydawać.
Styl autorki idealnie trafił w mój gust. Cała historia jest nieprzewidywalna, wzruszająca i momentami szokująca. Szczególnie opisy przeżyć prababki zesłanej na Sybir i babki więzionej w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück wywołały we mnie wiele emocji. Myślę, że ta powieść jest kwintesencją siły i determinacji, ale i bezsilności i słabości kobiet. Z jednej strony jest delikatna, a z drugiej mocna. Raz wzrusza, by zaraz wzbudzić złość i gniew, na to co spotykało bohaterki. Autorka ukazała w niej świat, który w brutalny sposób doświadcza kobiet. Te delikatne istoty muszą radzić sobie z traumatycznymi przeżyciami, bez pomocy ze strony mężczyzn, którzy w trudnych sytuacjach pokazują swoje słabe lub okrutne oblicza. Każda z bohaterek skrywa bolesne tajemnice, które skrzętnie ukrywa, nie chcąc, aby wypłynęły na światło dzienne.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.