Wydawać się może , że części garderoby nie mogą w żaden sposób odmienić życia. Czyżby? Nie możemy zapomnieć o Kopciuszku. W prawdzie tam dużo zdziałała dobra wróżka, ale kluczową rolę odegrały szklane pantofelki. A właściwie jeden pantofelek, który przystojny książę znalazł na schodach.
W przypadku Charlotte Darling pierzasta suknia ślubna, a dokładnie mała niebieska karteczka przypięta wewnątrz odmieniła jej życie. Kierowana kobiecą ciekawością i za dużą ilością wina postanawia sprawdzić autora tych kilku słów. Reed Eastwood - mężczyzna , który jest autorem kilku zdań. Na początku Charlotte myślała, że to zwykły , przeciętny człowiek. Nawet w najśmielszych wyobrażeniach nie sądziła, że to młody, przystojny biznesmen.
Reed z wielką precyzją wykonuje każdą rzecz. Sprzedaje apartamenty, a to dochodowy interes. Jednak zachodzi w głowę , jak nauczycielkę surfingu dla psów stać na mieszkanie warte 12 milionów dolarów. Pomimo, że uważa to za totalną głupotę , postanawia spotkać się z tą kobietą.
Ich pierwsze spotkanie jest zdecydowanie dalekie od wyobrażeń Charlotte. Reed w ogólnie nie przypomina romantycznego autora liściku. Przeciwnie dla niej okazuje się zwykłym i nadętym snobem. Poniżona i zniesmaczona wybiega z jego apartamentowca. Przypadkowe spotkanie z Iris odmienia jej życie.
Dla Reed'a Charlotte jest szalona kobietą , która jednocześnie ją fascynuje. Niestety tajemnica, którą skrywa Reed znacznie utrudnia mu otwarcie się na uczucie.
Duetu autorek nikomu nie trzeba przedstawiać. Każda powieść wychodząca z pod ich pióra jest bardzo dobra.
Postacie są bogate. W żaden sposób nie przypominają głupich marionetek, które nie wiedzą , co mają robić w życiu, ani co ze sobą począć. Pomimo trudności potrafią wziąć się w garść. Napięcie pomiędzy bohaterami jest dodawane stopniowo, toteż mamy wrażenie jakbyśmy stali z boku i na spokojnie wszytko obserwowali.
Również motyw choroby , który został poruszony dodaje książce uroku. Według mnie łamanie tabu i błędne przekonanie , że osoby chore nie zasługują na szczęście jest mocnym punktem książki.
Każde słowo chłonęłam jak kwiat spragniony wody. Czułam miłość i ogromne oddanie, które płynęło od bohaterów książki, przeżywałam ich wzloty i upadki.
Godziny, które poświęcicie na lekturę nie będą zmarnowane.
8/10