Recenzja książki Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza
W końcu zdecydowałam się sięgnąć po "Enolę Holmes. Sprawę zaginionego markiza". Czaiłam się na tę książkę od momentu, kiedy ukazała się na polskim rynku, bo jestem fanką Sherlocka, ale z jakiegoś powodu odwlekałam moment przeczytania.
"Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza" to pierwszy tom serii i bardzo wyraźnie to czuć. Autorka poświęciła mnóstwo czasu na zbudowanie postaci, świata i relacji najważniejszych postaci. Sama sprawa zaginionego markiza natomiast została rozwinięta jedynie w niewielkim stopniu i zaczęła dopiero w drugiej połowie książki.
W książce spodobała mi się główna bohaterka, Enola. Nancy Springer stworzyła bardzo samodzielną i sprytną młodą kobietę, która choć czuje się skrępowana wymaganiami czasów wiktoriańskich, to doskonale wykorzystuje konwenanse do własnych celów.
Mam nadzieję, że kolejne tomy będą lepsze, bo już w pierwszym zauważyłam potencjał.
--
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Czy nastoletnia dziewczyna może zostać detektywem? Czy młodej pannie przystoi podróżować na rowerze i wałęsać się samotnie po ulicach wielkiego miasta, gdzie nietrudno wpaść w tarapaty? I wszystko to w scenerii XIX-wiecznego Londynu! Taką nastolatką jest Enola Holmes – młodsza siostra słynnego Sherlocka.
Pierwszy tom serii o jej przygodach, zatytułowany „Sprawa zaginionego markiza”, już 14 listop...