Miałam bardzo duże oczekiwania co do tej książko, bo była polecana przez wiele osób. Dla mnie od początku coś tu jest nie tak. Para się spotyka i nagle dowiadujemy się, że oboje wpadli sobie w oko. Wszystko dla nich jest nowe, przy sobie wychodzą ze strefy własnego komfortu. Notorycznie się zawstydzają. Dialogi, które powinny być z werwą i nutką pikanterii, w mojej opinii dłużą się niemiłosiernie. O całym napięciu dowiadujemy się z opisów, a nie z samych dialogów. Sceny zbliżeń też nie pobudzają wyobraźni. Ot, pocałowali się, rozebrali i skończyli – nie ma subtelności.
Budowa bohaterów jest powierzchowna nie zagłębiamy się w ich osobowość, a to co jest nam podane nie satysfakcjonuje mnie. Brakuje mi tej lekkości pióra, jaką powinien cechować dobry romans.
Mam wrażenie, że cały ten twór jest jakiś kanciasty. Nie pochłaniałam strony za stroną. Nie porwała mnie historia. Już teraz wiem, że nie zostanę fanką autora. Mój egzemplarz pochodzi z portalu www.czytampierwszy.pl
Połączyło ich wielkie uczucie, którego nadejścia żadne z nich się nie spodziewało. Niechciane, nieplanowane, niepotrzebne. Wielka miłość, która jest wspaniałym darem, w tym przypadku obojgu przyniosła jeszcze więcej bólu.
Bo miłość to wolność, a kochać znaczy pozwolić odejść. Nikt nie zasługuje na to, by zostać uwikłanym w związek bez przyszłości. W uczucie, które może zakończyć się tylko w jeden...