Miłość, seks… i podchorążowie

Recenzja książki Miłość, seks… i podchorążowie
Głównym bohaterem w najnowszej powieści autorstwa Pana Piotra Głowackiego pt. „Miłość, seks ... i podchorążowie” jest Piotr Górecki.

Jak każdy młody przyszły podchorąży uczy się nowego życia i przebywania w szkole oficerskiej oraz odkrywa tajniki jak być uważnym, wzorowym studentem wojskowym.

Ujmuje mnie w Piotrze ciepło bijące od niego, serdeczność, delikatność, wrażliwość, pilność w nauce oraz to, że nie lubi niesprawiedliwości.
Czujny i uważny jest pod każdym względem, kocha rodzinę, szanuje kolegów.

Jego życie ulega zmianie, gdy poznaje w dyskotece pewną piękną, młodą dziewczynę o imieniu Asia. Jego myśli krążą wokół niej. Nie znając jej przeszłości, która to wyraźnie wpłynie na ich związek zakochuje się w Asi a serduszko jego obiega wokół uczuć i przeżyć, które są silniejsze od niego.

Będziemy mieli okazję odkryć wiele prawdziwych smaków i doznań miłości, z którymi bohater ma do czynienia ze swoimi partnerkami. Opisuje to tak, jak przynosi to życie. Seks, pożądanie i miłość bez tajemnic. To dobra metoda która rozpala zmysły Czytelnika.

Spodobało mi się wiele aspektów ujętych trafnie przez autora znającego perspektywy z własnego doświadczenia i chętnie dzielącego się z Czytelnikiem, który będzie przyglądał się czujnym okiem jak prezentuje się życie Piotra i jego dzielnych kolegów.

Powieść ta składa się z barwnie opisanych dwóch części.

Kluczem do przejścia przez intymną bramę miłości w pierwszej części jest poczucie prawdziwej potrzeby ekstazy, przez którą przechodzi dzielnie Piotr, będąc w związku z Joanną.

W tej oto przedstawionej powieści autor przedstawia właściwe sposoby na zdobywanie miłości kobiet, gdyż one same, tak na dobrą sprawę czują ogromną rządzę, chęci do otwierania się przed okazywaniem siły miłosnej względem własnego ciała potrzebującego wszelakich doznań.

Pojawia się tutaj znienacka dreszczyk emocji podwójnej, gdyż Piotr zakochuje się w dwóch kobietach. Połączenie mamy i córki w pierwszej części powieści, to nie lada gratka dla takiego młodego i spragnionego miłości młodego mężczyzny. Obie piękne, obie go kochają na swój kobiecy sposób.

Opisane jest w niej prawdziwe życie przyszłych podchorążych, którzy mają prawdziwą szkołę życia, jak i również nasz bohater.

„Miłość, seks ... i podchorążowie” to powieść w której nie zabraknie na pewno mocnego poczucia humoru, kapitalnych dialogów umiejętnie dobranych przez autora, który zachwycił mnie już od samego początku właściwym podejściem do opisywanego głównego tematu. Przy okazji przyczynił się dodatkowo, że polubiłam w szczególności poznawać od środka realne oblicze przebywania w szkole wojskowej, która jest nie odkrytym tematem Czytelnika.

W trakcie czytania ogarniał mnie dreszczyk emocji spowodowany przemyśleniami bohatera i mnogością ciekawych wydarzeń. Byłam zadowolona, że w końcu trafiłam na literaturę, która wzbudziła we mnie pozytywne mocne uczucia i przybliżyła mi realia życia w PRL-owskiej Polsce.

Musztra i inne przedmioty w szkole wojskowej są bardzo przydatne, gdyż dzięki niej bohaterowie kształtują swoją postawę, nauczą się dyscypliny i szacunku dla innych. Docenią wartości bycia prawdziwym człowiekiem nie zapominając, przy tym, czego nauczyła ich szkoła.

Jak dla mnie książka ta spełniła moje oczekiwania pod każdym względem, gdyż mogłam obserwować czujnie, bardzo dobrze skonstruowanych i występujących w tej powieści bohaterów pierwszoplanowych i drugoplanowych. Występujące pomiędzy nimi relacje pozwoliły mi spojrzeć inaczej na wiele spraw dotyczących wczesnej młodości. Nauczyły bohaterów wyciągać wnioski z popełnianych błędów, że znajdzie się rozwiązanie przy odpowiednio właściwym podejściu i nieukrywaniu prawdy.

Przede wszystkim, poznamy jak wygląda z bliska życie wszystkich bohaterów występującej w tej oto przedstawionej powieści, która skradnie serca Czytelnika począwszy od pierwszej przeczytanej strony.

Akcja tej powieści toczyła się szybko, co pozwoliło mi zostać obserwatorką wierną bohatera – Piotra, którego polubiłam od samego początku i mu kibicowałam na każdym etapie jego niełatwego młodego życia.

Elementami dodatkowymi zawartymi estetycznie w tej książce są: dobrana okładka nawiązująca do tytułu książki oraz wyrazisty tekst ułatwiający jej przeczytanie.

To przykład powieści w której warto walczyć z przeciwnościami życia do samego końca, nawet nie wiedząc o tym, jak potoczy się dalszy los i czy Piotr będzie nadal podążał za swoimi marzeniami.

Warto przeczytać tę powieść.
Dodał:
Dodano: 15 X 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 94
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Miłość, seks… i podchorążowie





Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0