Spotkanie przypadkowe tych dwojga młodych obcych sobie ludzi Natashy i Daniela powoduje w nich pewną wolną przestrzeń, która rodzi zaciekawienie, jak potoczy się ich dalszy los. Mają oni oboje potrzebę miłości, poczucia bezpieczeństwa. Za to potrafią być szczerzy w wyrażaniu swoich poglądów.
Daniel jest czarującym, inteligentnym poetą. To dusza artysty mającego 100 pomysłów na minutę.
Natasha to skromna, wrażliwa dziewczyna szukająca swojego miejsca, by móc poczuć się szczęśliwa, w obecnym miejscu zamieszkania, z którym jest związana.
Niepewność, nieznajomość swoich wad i zalet przyczynia się, że chce się razem z bohaterami odkrywać i poznawać, co czują tak naprawdę do siebie.
To moje drugie spotkanie z autorką książki pt. ''Słońce też jest gwiazdą'' Nicolą Yoon sprawiło, że można było wraz z bohaterami przeżywać prawdziwy egzamin z życia, kiedy czas upływał im szybko, nie myśląc, o tym, co wydarzy się potem.
Polubiłam Natashę i Daniela za to, że jako Czytelniczka mogłam być świadkiem rozpoczynającej się młodzieńczej przyjaźni, która zmieniła następnie przebieg i niespodziewany zwrot akcji.
Trudna sytuacja Natashy związana z deportacją wcale nie czyni jej szczęśliwej. Natasha wcześniej wkracza w dorosłość i walczy w pojedynkę z decyzją, od której właściwie zależy wszystko.
Daniel za to ma więcej szczęścia, kocha swoją rodzinę, pomagając przy tym rodzicom. Pewny siebie. Nie waha się, by zawalczyć o uczucie Natashy.
Marzenia Natashy i Daniela w opisywanej historii były czymś więcej dla nich samych.
To dzięki Danielowi Natasha nauczyła się widzieć świat oczami poety, romantyka, choć go z początku nie pojmowała i stawał się dla niej obcy.
Polecam przeczytać tę książkę.