Po pierwszej części niecierpliwie czekałam na ciąg dalszy i niestety początek to jedna wielka porażka, na delegacji był tylko seks i seks, przed wyjściem na kolacje potrafili to zrobić trzy razy co było niesmaczne. Dopiero kiedy ich układ się rozpadł i pojawiły się emocje, to ze łzami w oczach kibicowałam Łucji żeby wreszcie zaznała szczęścia.
Po przeczytaniu czuję niedosyt informacji, wspomniana jest Iga ale jej historia nie jest opisana i nie wiemy kim ona dokładnie była, jest mały fragment o dzieciństwie Dymitra ale nie jest ono opowiedziane od początku do końca, dlatego nie wiemy dlaczego on tak postępuje z kobietami i nie umie nikogo pokochać, no i konflikt braci, jak powstał i dlaczego nie wiemy. Gdyby historia życia mężczyzny była lepiej opisana pewnie byśmy mogli bardziej go zrozumieć, a tak to wszyscy go nienawidzą za to jak postępuje z kobietami.
Osobą które z powodu wielu scen seksu z pierwszej części nie chcą sięgnąć po część drugą, proponuję skupić się na wszystkim innym a niesmaczne sceny zaraz wyrzucać z pamięci, bo ta historia jest bardzo życiowa, piękna i niestety ogromnie smutna.
Prosty układ pomiędzy Łucją a Dymitrem przestał być opartym na niezobowiązującym gorącym seksie układem.
Pojawiły się bowiem uczucia, może nie do końca uświadomione, które zaburzają proste zasady. Igor nieźle namieszał Łucji w głowie i dziewczyna sama już nie wie, co o tym wszystkim sądzić. Los jednak bywa przewrotny i szykuje parze nie lada niespodziankę, która może wywrócić życie Łucji i Dymitr...