Gwiazdy Oriona

Recenzja książki Gwiazdy Oriona
Na Śląsku kobiety giną z rąk brutalnego mordercy. Śledztwo prowadzone przez komisarza Grzesika stoi w miejscu. Sprawa staje na ostrzu noża, gdy ofiarą seryjnego mordercy jest bratanica premiera. Ludzi ogarnia psychoza, mnożą się plotki i domysły, media spekulują i podsycają strach. Jest źle. Sprawą ma się zająć nowa grupa operacyjna „Pająk”, składająca się z byłych milicjantów. Dołącza do niej Emil Stompor z Warszawy. Przed nim trudne zadanie i niebezpieczna rozgrywka z seriolem. Morderca jest nieuchwytny, zabija dalej i rozsmakowuje się w tym. Ma wszystko starannie przemyślane i przygotowane. Nie ma śladów, nie ma świadków, a ofiar przybywa. Stompor zaczyna tworzyć profil psychologiczny sprawcy
Akcja biegnie dwutorowo. Czytelnik śledzi działania „Pająka” i mordercy, towarzyszy mu, poznaje jego przeszłość i chorą osobowość. Sposób ukazania seriola może zaskoczyć, a jego brutalność zaszokować . Intryga kryminalna wciąga. Smaczka dodaje czas akcji osadzony u schyłku PRL-u i na początku III Rzeczpospolitej oraz zmiany ustrojowe kraju widoczne w charakterach bohaterów i sposobie ich działania. Rozwiązanie sprawy zaskakuje prawdą historyczną.
Autor jest policjantem i doskonale zna swój fach, techniki śledcze, umie wykorzystać profilowanie psychologiczne. Tworzenie spec grupy, narady i odprawy, zbieranie śladów na miejscu zbrodni, przesłuchania, typowanie przestępcy, nauka pracy w policji kryminalnej i profilowania, przypisywanie sobie czyichś zasług i podkopywanie dołków, nacisk mediów i „góry” to wszystko sprawia, że powieść jest autentyczna i wierna z trudną rzeczywistością początku demokracji w Polsce.
Szeregowiec Emil Stompor, zomowiec bez doświadczenia, który został wkręcony w sprawę jako ekspert, to psycholog kliniczny. Jego wiedza na nikim nie robi wrażenia. Dla byłych milicjantów liczy się doświadczenie oraz plecy. Emil tego nie ma. Nikt go nie chce w zespole i nie traktuje poważnie, choć ma on dobre pomysły. Atmosfera w pracy jest czasem tak nieprzyjemna, że Stompor chce odejść. Zwłaszcza komisarz Grzesik daje mu popalić. Jego też warto mieć na oku. Do czego doprowadzi ich antagonizm? Relikty rodem z byłej epoki to zatwardziali milicjanci przefarbowani na policjantów. Komuna upadła, jest demokracja, a im ciężko przestawić się na nowe tory i zaakceptować zasady rządzące w policji. Stare nawyki pozostały. Nic dziwnego, że ludzie nie ufają policji, często im się myli z milicją. U niektórych nowych policjantów widać braki „w inteligencji”. Ta powieść to ciekawe studium psychologiczne milicjantów-policjantów.
Autor zadbał o klimat powieści. Czytelnik całym sobą czuje miejsca zbrodni – „brudny” Śląsk. Widzi krajobraz przemysłowego miasta, w którym hałas tętni w uszach, a dymy zasnuwają okolicę. Do tego smród, skażona woda i ziemia, choroby. Całość uzupełniają gwara śląska i slang policyjny.
Kryminał milicyjno-policyjny częściowo oparty na faktach czyta się szybko, czasem zerka się w niebo. Dzięki niemu można poznać kawałek skrywanej historii Polski oraz przemiany ustrojowe w milicji i milicjantach oraz zrozumieć, jak ważne jest wychowywanie dzieci.
Książkę zdobyłam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.

Link do karty produktu na Empiku: https://www.empik.com/gwiazdy-oriona-sowa-aleksander,p122485...
Dodał:
Dodano: 14 VIII 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 141
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 48 lat
Z nami od: 02 I 2019

Recenzowana książka

Gwiazdy Oriona



U schyłku PRL przez Śląsk i Zagłębie przetacza się fala tajemniczych, brutalnych zabójstw. Milicja pozostaje bezsilna. W nowej rzeczywistości III Rzeczypospolitej kobiety wciąż giną, a policjanci bezskutecznie szukają seryjnego mordercy. Kiedy ofiarą staje się siostrzenica premiera, zostaje powołana specjalna grupa operacyjna, do której trafia szeregowy Emil Stompor. Rozpoczynający karierę młody p...

Ocena czytelników: 5.16 (głosów: 3)