Spadkobiercy

Recenzja książki Spadkobiercy
„Myślę, że w ten sposób przekonujemy się, że kogoś kochamy: gdy nie wyobrażamy sobie, że możemy coś przeżyć bez tej drugiej osoby”

Niedawno temu do mojego domu trafiła książka o dość tajemniczym tytule "Spadkobiercy". Nim do mnie przyszła spodziewałam się dość krótkiej powieści, a dostałam do rąk kilkusetstronicowe tomiszcze. Po kilku dniach przyszła na nią pora i...

Kaui Hart Hemmings - młoda pisarka z Hawajów Spadkobiercami podbiła serca krytyki i czytelników. „San Francisco Chronicle" uznała ją za jedną z najlepszych książek roku, czytelniczki amerykańskiej edycji „Elle" doceniły swoją nagrodą, a w prywatnym rankingu najlepszych rzeczy roku Sofia Coppola umieściła Spadkobierców na pierwszym miejscu.

Głównym bohaterem powieści jest Matthew King. Musi sobie poradzić z faktem, że jego żona leży na szpitalnym łóżku w trwałeś śpiączce, musi poradzić sobie z tym, że jego młodsza córka Scottie wzoruje się na starszej siostrze Alex, co niekoniecznie wpływa na jej wychowanie dobrze. Dodatkowo chce znaleźć... kochanka swojej żony, by mógł się ostatecznie pożegnać.
Cała sytuacja dla Matta nie jest prosta, ponieważ dotychczas sądził, że jego żona jest z nim szczęśliwa i nie podejrzewał, że chciałaby odejść do innego mężczyzny. Przez strony książki mamy okazję obserwować, jak jego pogląd na rodzinę, małżeństwo, a także życie zmienia się i do jakich wniosków dochodzi. a to wszystko pod otoczką rajskich Hawajów i krystalicznie niebieskiego oceanu Spokojnego.

Główny bohater - Matt King - nie do końca od początku trafił w mój gust. Może to dlatego, że od pierwszych stron zostałam rzucona na głęboką wodę i wciągnięta w wir wydarzeń. Żona w szpitalu, opieka nad dziesięcioletnią córką, kwestia sprzedaży ziemi, która należała do rodziny od pokoleń, a także rozmyślania nad najstarszym dzieckiem i kochanku żony. Kto by sobie poradził? Po kilkunastu stronach odnalazłam się w treści i nawet zaprzyjaźniłam się z bohaterem, zrozumiałam w jakiej sytuacji się znajduje i jakie przeszkody musi pokonać, by wszystko się ułożyło.

Fabuła Spadkobierców jest ciekawa. Powiem więcej - bardzo ciekawa. Nie spodziewałam się, że wciągnie mnie w takim stopniu, że przez kilka godzin bez odrywania się, będę siedzieć z nosem w książce i czytać, czytać, czytać. Miałam okazję obserwować, jak główny bohater przechodzi przez wszystkie rodzaje uczuć i jak radzi sobie z obecną i przyszła sytuacją.

Podsumowując.

Książka należy do tych, kiedy z początku wydaje nam się, iż spędzimy przy niej kilka dni, bądź tygodni, a pochłaniamy ją w kilka godzin, które zdają się minutami. Polecam, ponieważ warto się z nią zapoznać i przez kilka chwil poobserwować życie, z pozoru bajkowe, na Hawajach.

Źródło: http://klaudia-librairie.blogspot.com/2012/03/spadkobiercy-k...
0 0
Dodał:
Dodano: 19 III 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 177
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Klaudia
Wiek: 29 lat
Z nami od: 15 V 2011

Recenzowana książka

Spadkobiercy



Wkrótce w kinach faworyt w wyścigu po Oskary - ekranizacja Spadkobierców. W roli głównej George Clooney. Los zmienia życie rodziny Matta Kinga, spadkobiercy wielkiej fortuny na Hawajach. Kiedy po wypadku jego żona zapada w śpiączkę, Matt musi nagle zająć się wychowaniem córek. Zajęty do tej pory swoimi sprawami, staje przed bardzo trudnym zadaniem. Siedemnastoletnia Alex odkrywa uroki bycia ni...

Ocena czytelników: 4.58 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5