Zranić marionetkę

Recenzja książki Zranić marionetkę
Poznawałam i odkrywałam powiązane ze sobą wydarzenia mające związek z tajemniczymi do rozwiązania wielu spraw, które są nietypowe dla tej niezwykle opisanej zagadki kryminalnej, gdyż sposób dokonania mordu na jednym z warszawskich biznesmenów wywoływał we mnie ogromne emocje od samego początku rozpoczęcia czytania.

Pani Katarzyna Grochola debiutującą w tej oto powieści kryminalnej pt. ''Zranić marionetkę'' precyzyjnie zilustrowała główną fabułę, która właściwie porusza w niej wiele zagadnień związanych z popełnianymi samobójstwami czy choćby nawet problemami pojawiającymi się wśród młodzieży- uwięzionej w świecie wirtualnym.

Doskonała została ujęta przez autorkę znajomość obserwacji codziennej pośród społeczeństwa, będącymi świadkami występującym w sprawie na dokonanym mordzie biznesmenie. Ludzie Ci są bardzo tajemniczy, ostrożni. Mający chwilami swój indywidualny i nieufny świat, któremu policja i Pani antropolożka chcą dokładnie się przyjrzeć z bliska i zanalizować ich wypowiedzi.

Umiejętnie został dopasowany barwny język, którym się posługują na co dzień skonstruowani występujący w tej powieści kryminalnej bohaterowie we wszystkich przeprowadzonych z nimi dialogach.

Nie da się tak naprawdę przejść obojętnie obok tematu mającym związek z popełnianymi samobójstwami czy problemami młodzieży, którzy mają indywidualny swój świat w wirtualnej rzeczywistości nieprzynoszącej im pozytywnej korzyści, lecz możliwości na zwrócenie na siebie szczególnej uwagi.

Przykład. Dziewczyny Miśka i Marcelina były tak różne od siebie, ale ciekawość ich nie zna granic, by uciec od codzienności domowej, szkolnej. Brak szacunku dla rodziców.

Na szczęście w sprawie dokonanego mordu na biznesmenie badały dokładnie dwie osoby pracujący policji, a w tym do pomocy mieli Weronikę Sarnę, młodą antropolożkę, porucznika Natana, aspiranta Koziołka.

Każdy z nich wykazywał się rzetelną i dokładną pracą nad sprawą. Różni od siebie, ale są sobą w każdej sytuacji, czasem bywają poważni, ale mają chwile powodujące do uśmiechu wraz z nimi.

Tutaj każdy z bohaterów cierpi po cichu, ale nie mówiąc o swoim bólu nikomu. To taka gra, w której nikt nic nie wie. Nawet ja.

Uważam, że jest to trafnie napisana przez Panią Katarzynę Grocholę powieść kryminalna, w której to od samego początku do końca trzyma w napięciu, że nie było możliwości oderwania się od jej czytania.

Polecam przeczytać tę książkę.
Dodał:
Dodano: 04 VIII 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 109
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Zranić marionetkę



Miłość, nienawiść, stare grzechy i nowe zbrodnie. Kto w naszym życiu pociąga za sznurki? Warszawa, tu i teraz. W luksusowym apartamencie odnalezione zostaje ciało znanego biznesmena. Po oględzinach miejsca zdarzenia policja ogłasza, iż było to samobójstwo. Gdy jednak wkrótce dochodzi do kolejnych tajemniczych zgonów, śledczy muszą wziąć pod uwagę, że za wszystkim może stać morderca. Sprawę prowa...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0