"Mądrą sugestią w kwestii magii jest to, aby wieść życie obiektywne - na poziomie mentalnym bardzo ważnym jest, aby mieć bezstronne nastawienie psychiczne i tak też się zachowywać."
Od zarania dziejów świat jest podzielony na dwie strony. Tych, którzy wierzą w magię i tych, którzy wyśmiewają możliwość jej istnienia. Ale mimo to, nawet niedowiarkom zdarza się, od czasu do czasu powiedzieć w żartach, że może go ktoś przeklął.
Magia ochronna w praktyce to przewodnik, w którym autorka przedstawia nam różne możliwość ochrony naszego ducha przed atakami ze strony wrogo nastawionych nam osób. Ellen Dugan już na samym początku chce poprowadzić nas w odpowiednim kierunku, dlatego też jeśli chcemy wiedzieć jakiego typu metapsychiczną moc posiadamy musimy zrobić odpowiedzieć na pytania z testu. Dzięki szczerym odpowiedzią znajdziemy najlepszy sposób do walki. Autorka bardzo obrazowo wyjaśnia co to jest atak metapsychiczny, jakie są jego objawy, kto może je wywoływać i jakie mogą być dla tego osoby korzyści bądź konsekwencje. Do tego rytuały, które należy wykonać, aby pozbyć się negatywnej energii są przedstawione, tak że nawet amator potrafiłby je bez problemowo wykonać. A dla tych, którzy pogubili się, czy zapomnieli co oznacza dane pojęcie, na końcu książki znajduje się słowniczek.
To moja pierwsza książka o charakterze ezoterycznym. Sama do tego typu rzeczy podchodzę raczej z dystansem. Nigdy nie wykonywałam żadnego rytuału, który miałby coś odpędzić, bądź przywołać. Ale to zaraz nie oznacza, że nie mogę się tym w pewien sposób interesować. Z chęcią słucham historii ludzi, którzy brali udział w rytuałach czy choćby poszli do wróżki dowiedzieć się co niesie im przyszłość.
Co mi się w tej książce podobało? Na pewno to, że autorka dba o swojego czytelnika i wszystko bardzo fajnie i jasno opisała. Wszystko tłumaczy, co do czego jest potrzebne, kiedy co wykonywać itd. Takie rzeczy są ważne, bo przecież nie chcemy obudzić złych mocy i przyciągnąć ich do siebie. Jednak najbardziej zainteresował mnie rozdział o wampirach. Oczywiście autorka nie pisze w nim o wampirach żywiących się krwią, ale o wampirach, które pochłaniają naszą energię życiową. Jak o tym czytałam to od razu przypomniały mi się Wizje w mroku L.J. Smith. Zresztą czytając tę książkę wiele razy miałam momentów deja vu. Miło było odkrywać skąd biorą inspiracje autorzy, których czytam na co dzień.
"Większość ludzi wyposażona jest w swoisty filtr. Filtr ten przypomina im, kiedy robią dobrze, a kiedy źle i utrzymuje ich z dala od niebezpieczeństw. Nazywa się to sumieniem, ale jeśli dodasz do tego nielegalne substancje lub wybuchowe ego, wówczas owa siatka bezpieczeństwa czy też filtr znika."
http://tamashiyui.blogspot.com/