Gdy rozpoczyna się czytanie książki pt. '' Okruchy lustra'' autorstwa debiutującej pisarki Pani Agnieszki Pyzel odnosi się wrażenie na pierwszy rzut oka, że główna bohaterka Michalina, młoda aktorka zaczynająca karierę zawodową nie wie, sama czego oczekuje od życia, ale niestety popełnia, błędy dążąc do swojego prywatnego szczęścia.
Na samym początku poznajemy ją, gdyż prowadzi wewnętrzny dialog, który przyczynia się do tego, że Czytelnik może obserwować jej dotychczasowe życie pochłonięte lekką beztroską niezwiązanych z życiem zawodowym, lecz myśleniem wyłącznie o miłości.
Droga zawodowa będzie stanowiła dla Michaliny wiele przeszkód do pokonania na polu walki, by przetrwać w tym zawodzie najtrudniejsze chwile. Poznamy Michalinę od strony pozytywnej, która jest bardzo uczuciową młodą kobietą, pragnącą doznania prawdziwego uczucia.
W Michalinie było coś takiego niezwykłego, że chciałoby się z nią porozmawiać, zaprzyjaźnić, a nawet zagrać z nią rolę w teatrze. Ona kochała teatr. Opowiadała o tym z pasją.
Historia obrazująca miłość Michaliny do pisarza Allana Wysockiego zainteresowała mnie ze względu na przebieg opisanej w powieści fabuły, który uważam, że został zaprezentowany przez autorkę w sposób barwny językowo.
Bohaterowie występujący w tej powieści są przedstawieni tajemniczo, a to podkreśla ich zróżnicowany pod każdym względem charakter.
Liczba występujących w tej powieści mniejszej ilości dialogów to jest walor, który powoduje wyrazistość, którą poznajemy dzięki dokonanej przez Michalinę ocen świadczący o wszelkiego rodzaju ich zachowaniach, które dla mnie również stanowiły zagadkę.
Szczególną uwagę zwróciłam na to, czym dla autorki jest zilustrowanie scen teatralnych i uważam, że wywiązała się ze swego zadania dobrze.
Czy wyłącznie lustrzane odbicie pozwoli Michalinie odkryć jej swoje drugie ja?
Warto jest przeczytać tę książkę.