Książka zainteresowała mnie ze względu na tematykę, bo opowiada o czasach II Wojny Światowej. Urzekła mnie również okładka.
Książka zawiera 10 opowiadań - osiem to zapis autentycznych wydarzeń, jedno to legenda, a ostatnie to autobiograficzny zapis tego co przeżył autor walcząc w Powstaniu Warszawskim na Żoliborzu i po jego zakończeniu. Każde z opowiadań jest bardzo poruszające i czytając takie wspomnienia człowiek zdaje sobie sprawę ile Ci ludzie mieli w sobie woli walki żeby przeżyć i się nie poddać.
"Byli tacy, którzy na zimno dokonali wyboru. Schronienie w ruinach woleli od wygnania z miasta, terroru, poniewierki, obozu."
Opowiadania zawarte w książce dotyczą warszawskich Robinsonów, którzy postanowili zostać w ruinach miasta po Powstaniu Warszawskim. Ludzie Ci są świadkami egzekucji oraz makabrycznych wydarzeń. Chowają się w najmroczniejszych częściach miasta niekiedy tuż pod nosem Niemców, w niebywały sposób zdobywają pożywienie i wodę potrzebne do przeżycia. Wspomnienia osób Rzeczpospolitej Gruzów ukazują wydarzenia nie do uwierzenia, gdzie pośród zburzonej Warszawy tli się iskierka życia. W opowiadaniach widzimy również nadzieję cudowne ocalenia, pomocne dłonie wyciągane do nieznajomych, wspólnota wobec bezczynności i upokorzenia.
"Przyjaźniliśmy się spotykaliśmy czasem, ale nigdy nie rozmawialiśmy o tamtych czasach. Sądzę, że nikogo to nie zdziwi."
Książka dodatkowo zawiera zdjęcia, które uzupełniają historie w niej opowiedziane. Opowiadania czyta się bardzo szybko i zapadają one w pamięć. Spokojnie można się przy nich popłakać.
Serdecznie polecam
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi -
https://czytampierwszy.pl/pl/
Recenzja pochodzi z bloga -
https://czytaniaczas.blogspot.com/