Główną bohaterką tej książki jest Catherine Crawfield, która poluje na wampiry od momentu, gdy dowiedziała się, że jeden z nich zgwałcił jej matkę. Uważa, że nie mają oni prawa istnieć, że wszyscy, bez wyjątków są przesiąknięci złem i trzeba ich wyeliminować. Jednak podczas jednego ze swoich „polowań” poznaje Bonesa – nieumartego, którego powinna nienawidzić, a zamiast tego zaczyna czuć coś przeciwnego do nienawiści.
Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tej książki.
Kolejna powieść o wampirach … ciekawe czy czymś się różni od pozostałych ? Jednak zaczęłam ją czytać, i muszę przyznać, że zakochałam się w niej już od pierwszej strony. Autorka spisała się świetnie, rozdziały nie są za długie, ani za krótkie, a książkę czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Przede wszystkim spodobało mi się połączenie akcji, humoru i wątku miłosnego. Bardzo spodobał mi się sposób w jaki Bones zwracał się do Cat – Kotek. To było urocze.
Książka, obfitowała w liczne sprośne, zboczone wypowiedzi, oraz dosyć obszerne opisy zbliżeń damsko męskich. W innej pozycji literackiej powiedziałabym, że autorka trochę przesadziła, ale tutaj zdecydowanie działa to na korzyść.
Wszystko ma swoje zalety i … wady. Dlatego muszę się przyczepić do pewnych spraw. Po pierwsze – nie podobało mi się zakończenie, nadal nie mogę zrozumieć dlaczego Cat to zrobiła ? Przecież Bones potrafi o siebie zadbać. Wymyśliłby jakieś inne wyjście. A po drugie czasami Catherine była naprawdę irytująca. Jeśli chodzi o wady .. to chyba wszystko.
Uważam, że książka ta jest naprawdę wspaniała, i oczywiście bardzo ją wam polecam. Warto ją przeczytać.
Taka sama jak pozostałe, ale zdecydowanie inna.